Tradycyjnie można było skosztować dziczyzny pod różnymi postaciami. Kusiła wystawa trofeów myśliwskich. Na scenie śpiewały i tańczyły Nietkowianki w składzie: Renia, Genia, Krysia, Marzenka i Ania pod kierownictwem Tomasza (w zespole występuje też Halina, ale akurat była na urlopie). A na wybiegu prezentowały się psy myśliwskie. Były wyżły, beagle, ogary polskie, płochacze niemieckie, posokowce bawarskie, teriery, a także alpejski gończy krótkonożny.
Każda z ras została fachowo przedstawiona. Można było na przykład dowiedzieć się, że ogar w łowisku nie szczeka, tylko „gra”. Bo nie wydaje z siebie typowego szczeku ani skowytu, a coś pomiędzy. Myśliwy potrafi rozróżnić, czy ogar w danym momencie widzi zwierzynę, czy goni ją po ciepłym tropie. I może rozpoznać jej gatunek, bo „inaczej ogar gra na sarnie, inaczej na dziku, a jeszcze inaczej na jeleniu”. Ponadto jest to pies bardzo miły i towarzyski, ale w stosunku do zwierzyny stanowczy i bezwzględny, wykorzystywany jako dzikarz i tropowiec. Ogar polski pięknie spisuje się też w obejściu domowym. Nigdy nie szczeka bez potrzeby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?