Na Opolszczyźnie płoną pola, łąki i lasy. Winne są susza i podpalacze

Sławomir Draguła
Strażacy gasili też płonące zboże na polu koło Wachowa w powiecie oleskim.
Strażacy gasili też płonące zboże na polu koło Wachowa w powiecie oleskim. Norbert Niesłony
Do gaszenia blisko 40 takich pożarów wyjeżdżali w ciągu ostatnich dwóch dni opolscy strażacy.

We wtorek około godz. 14.00 od ognia zajął się młodnik w okolicach Ozimka. Do akcji z lotniska w Polskiej Nowej Wsi poderwany został samolot gaśniczy dromader, który zrzucił wodę na objęty ogniem teren. W akcji wzięli też udział strażacy z Antoniowa.

- Na szczęście, szybko udało się ugasić ogień - mówi Waldemar Wilk, strażnik leśny z Nadleśnictwa Opole. - To podpalenie. Zresztą kolejny już raz w ostatnim czasie w tym miejscu.

Jak wynika ze statystyk, w ostatnich dniach strażacy odnotowali ponad trzydzieści pożarów, głównie lasów, łąk i zboża na polach.

Do największych pożarów ściernisk doszło w miejscowościach Kalinów (pow. strzelecki), gdzie spłonęło 30 ha i Jasienica Dolna (pow. nyski) - 25 ha.

Lasom nie sprzyja pogoda. Panujące ostatnio upały, małe opady doprowadziły do wysuszenia ściółki leśnej.

- Jej wilgotność wynosi teraz 11 procent, mamy też trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego - wyjaśnia opolski nadleśniczy Zdzisław Dzwonnik.

Na razie opolskie nadleśnictwo nie zarządza jeszcze zakazu wstępu do lasu.

- Chcemy poczekać z tym jak najdłużej się da. Wbrew pozorom ludzie w lesie w takim okresie mogą pomóc - mówi nadleśniczy Dzwonnik. - To oni najczęściej spacerując po lesie zauważają, że się pali i zawiadamiają strażaków. A podpalacze i tak przecież nie przejmują się takimi zakazami.

Lasom nie sprzyja pogoda. Panujące ostatnio upały, małe opady doprowadziły do wysuszenia ściółki leśnej
 

Leśnicy proszą tylko o ostrożność. Żadnego palenia papierosów w lesie, o ogniskach już nie mówiąc. Nie zostawiajmy też samochodów na poboczach przy lasach, czy na łąkach. Sucha trawa może zapalić się od gorącej rury wydechowej i spowodować pożar.

Opolskie nadleśnictwo przygotowane jest do walki z ogniem.

- Mamy między innymi zakontraktowany samolot i śmigłowiec, stacjonują na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi - mówi Zdzisław Dzwonnik. - W razie potrzeby podrywane są w powietrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na Opolszczyźnie płoną pola, łąki i lasy. Winne są susza i podpalacze - Nowa Trybuna Opolska