Na żołędziach zarobisz więcej niż na kasztanach. Tyle płacą w skupach

Choć kalendarzowa jesień dopiero się zaczęła, przyroda spłatała figla wcześniej. Już we wrześniu pojawił się wysyp kasztanów, pod koniec miesiąca widać też żołędzie kłębiące się pod nogami w czasie spaceru. Ze względu na kształt dzieci często robią z nich ludziki lub żołnierzyki w szkołach. Co ciekawe, kiedyś stanowiły one ratunek dla biednych w ciężkich czasach.

Żołędzie spadają z dębów szypułkowych lub bezszypułkowych, stanowią ich owoce. Mają owalny kształt, twardą łupinkę o brązowej barwie, a górę pokrywa chropowata szypułka. Pierwsze spadają z drzew już w sierpniu i na początku września, ale są jeszcze niedojrzałe. Świadczy o tym zielonkawa barwa. Dopiero w drugiej połowie zaczynają barwić się na brązowo. Dojrzałe można spożywać, ale nie poleca się robić tego na surowo. Ich mocna budowa oraz gorycz nie dodają walorów smakowych. Dodatkowo zawierają taniny, które powinno się spożywać w ograniczonych ilościach.

Zobacz też: Jarzębina zwiastuje jesień. Kiedy zbierać owoce?

Potrawy z żołędzi bazują na obróbce. Mąka? Kawa? Tak, to wszystko można pozyskać z lasu. Żołędzie zawierają wiele witamin i składników odżywczych, mają też antyoksydanty, a brak glutenu sprawia, że powinny znaleźć się w diecie osób chorych m.in. na celiakię.

Gorycz żołędzi może zniechęcić do ich spożywania, na szczęście jest na to sposób. Ługowanie to proces wielokrotnego płukania wyłuskanych nasion. Kiedyś robiło się to w wodzie z popiołem drzewnym, dziś można wykorzystać sodę oczyszczoną. Niektórzy poddają owoce dębu gotowaniu – znacznie przyspiesza to usuwanie szkodliwych tanin.

Nie tylko kasztany można oddać do skupu w sezonie jesiennym. W wielu regionach prowadzi się także skup żołędzi. Jeśli towaru w sezonie jest dużo, na większych ilościach można nieco podreperować zawartość portfela. Co więcej, stawka za 1 kg jest wyższa niż za 1 kg kasztanów.

W zależności od regionu stawka może być zaniżona lub zawyżona. Rok temu płaciło się średnio 3 zł/kg. W tym roku punkty zaczęły swoją działalność. Oto kilka ofert:

• Warmińsko-Mazurskie. Tylko świeże żołędzie, płacimy 2,5 zł/kg.
• Warmińsko-Mazurskie. Skup żołędzi, 3 zł/kg.
• Mazowieckie. Żołędziobranie, skup w godz. 17-19, 2,5 zł/kg.
• Zachodniopomorskie. Płacimy gotówką od ręki, 4 zł/kg.
• Podkarpackie. Skup żołędzi, 4 zł/kg.

Człowiek wykorzystuje żołędzie w kuchni, z odpowiednio obrobionych nasion powstają mąki, kawy, a nawet trunki alkoholowe. Żołędzie odgrywają też ważną rolę w przyrodzie. W okresie zimowym posłużą jako pokarm dla wielu zwierząt, m.in. żubrów, dzików i jeleni. Ogrody zoologiczne, gdy pojawia się wysyp, prowadzą zbiórki żołędzi, każdy chętny może przynieść owoce dębu i zapewnić w ten sposób bezpieczne zimowanie dla mieszkańców. Dary są dobrowolne, placówki nie działają na zasadach skupu. Od 21 do 29 września taką akcję prowadziło m.in. warszawskie ZOO.

Z kolei leśnicy zbierają żołędzie także w innym celu – zostaną z nich wyhodowane kolejne pokolenia dębów. Proces odbywa się w wyznaczonych fragmentach lasu, zwanych drzewostanami nasiennymi, a jakość owoców jest wysoka, co skutkuje silnymi i zdrowymi sadzonkami.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!