Niskie ceny coraz bardziej uderzają w małych producentów mleka

Tomasz Kodłubański
Grzegorz Jarecki: - Przy tych cenach skupu nie tylko nie opłaca się trzymać krów, ale nie można pokryć kar za przekroczenie kwot mlecznych
Grzegorz Jarecki: - Przy tych cenach skupu nie tylko nie opłaca się trzymać krów, ale nie można pokryć kar za przekroczenie kwot mlecznych Tomasz Kodłubański
W ciągu ostatnich sześciu lat w województwie łódzkim rolnicy zlikwidowali co najmniej kilkaset mniejszych i średniej wielkości stad krów mlecznych.

Gospodarstwo państwa Jareckich leży w Głuchowie w woj. łódzkim. Jest przykładem średniej wielkości gospodarstwa nastawionego na produkcję mleka. Dziś to ponad 50 ha gruntów i 50 sztuk bydła mlecznego oraz mięsnego. W latach 70. i 80.  ubiegłego wieku na powierzchni ok. 10 ha rozpoczął gospodarowanie ojciec obecnego gospodarza. Po roku 2002 gospodarstwo przejął syn Grzegorz, który powiększył powierzchnię gospodarstwa do 35 ha. W tym okresie powszechnym modelem gospodarstwa rodzinnego był profil ogólnorolny, gdzie oprócz produkcji roślinnej rozwijał się chów i hodowla zwierząt. Już wtedy dominującą grupą zwierząt było bydło, a także trzoda chlewna.

- Po roku 2010 całkowicie zaprzestaliśmy hodowli trzody i zajęliśmy się oprócz produkcji mleka także hodowlą bydła mięsnego - opowiada Grzegorz Jarecki. - Od tego momentu możemy mówić o profilu mlecznym gospodarstwa. Moje stado jest teraz pod oceną użytkowości mlecznej. Zwiększył się również areał ziemi uprawnej do 50 ha, co dzisiaj zapewnia możliwość prowadzenia hodowli mlecznej.

Rolnik narzeka na obecną niską cenę skupu mleka.

- To tylko 1,14 zł za litr netto, choć niedawno było nawet 1,45 zł. Ten wzrost cen był dziwny ponieważ po uwolnieniu rynku ceny przecież powinny spaść na skutek większej konkurencji na rynku - mówi pan Grzegorz.

Hodowca jest zniesmaczony dzisiejszymi problemami z opłacalnością produkcji.

 

Przy takiej cenie nie tylko nie opłaca się trzymać krów, ale nie można nawet pokryć kary, jaka została naliczona za ubiegłoroczne przekroczenie kwoty mlecznej

 

- Zaczęto naprędce tworzyć nowe stada, kupując żywy inwentarz, a tu nagle cena leci na łeb na szyję. Przy takiej cenie nie tylko nie opłaca się trzymać krów, ale nie można nawet pokryć kary, jaka została naliczona za ubiegłoroczne przekroczenie kwoty mlecznej. System kwot mlecznych był dla mnie bardzo niekorzystny i mocno ograniczający. Ograniczenia w produkcji skutkowały tym, że nie mogłem się rozwijać - żali się Jarecki.

Sytuacja, w jakiej znalazł się hodowca z Głuchowa, jest bardzo trudna.

- Moje krowy dają bardzo dobre jakościowo mleko. W mleczarni płacą za tłuszcz do 4 zł, a za białko do 3,60 zł. Średnia wydajność mleczna krowy obecnie wynosi ponad 6.000 litrów mleka rocznie. Przy takiej ilości uzyskanego i sprzedanego mleka i przy w miarę korzystnej cenie mógłbym planować powiększenie stada oraz zakup przynajmniej używanego sprzętu. A za ostatni kwiecień otrzymałem niewiele ponad 9 tys. zł za mleko, co jest kwotą śmieszną, zważywszy, że dzieli się to na 4 dorosłe osoby i 2 dzieci w gospodarstwie. Powiem tylko, że dzisiaj nie stać mnie nawet na zakup starego używanego samochodu - mówi hodowca.

To nie jest odosobniony przykład. W ciągu ostatnich 6 lat w województwie łódzkim rolnicy zlikwidowali co najmniej kilkaset mniejszych i średniej wielkości stad krów mlecznych, przede wszystkim z powodu słabej opłacalności produkcji ale i z powodu dużych wahań cen skupu.

- Hodowcy mający stada od kilkunastu do kilkudziesięciu krów cierpią najbardziej, bo jakością mleka nie są w stanie zarobić tyle, by inwestować w swoje gospodarstwa. Hodowcy z północnej i wschodniej Polski mają stada po kilka tysięcy sztuk i mogą zarobić znacznie więcej ilością sprzedanego do mleczarni surowca. Poza tym mają większą siłę przebicia i często ich głos się liczy bardziej w zakładach mleczarskich gdy trzeba coś ważnego przegłosować - konkluduje Jarecki.

W pierwszej połowie 2016 roku odnotowano dalszy wzrost dostaw mleka w porównaniu z rokiem ubiegłym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w lutym do podmiotów skupujących dostarczono 854,5 mln litrów, tj. o 12,9 procent więcej w porównaniu z lutym 2015 roku, ale o 3,7 procent mniej od skupu w pierwszym miesiącu bieżącego roku. Od stycznia do lutego 2016 roku do podmiotów skupujących dostarczono 1.741,4 mln litrów mleka, tj. o 10,1 procent więcej niż w tym samym okresie 2015 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niskie ceny coraz bardziej uderzają w małych producentów mleka - Dziennik Łódzki