Wykładowca łomżyńskiej WSA uważa, że to przede wszystkim odpowiednia odmiana decyduje o plonie. Właściwe nawożenie i ochrona roślin także są ważne, ale nie najważniejsze. Jeśli nie wysiejemy odpowiednich nasion, nie uzyskamy satysfakcjonującego plonu pomimo odpowiedniego nawożenia i uprawy.
Co roku wprowadzane są nowe odmiany zbóż i innych roślin uprawnych. Przez cały czas są one udoskonalane – zarówno pod względem plonowania, jak i innych cech.
Wszystkie nowe odmiany dopuszczone do obrotu na terytorium całego kraju rejestrowane są przez Centralny Ośrodek Badania Roślin Uprawnych (COBRU) w Słupi Wielkiej koło Poznania.
– Możemy też sięgać po odmiany dopuszczone w innych krajach unijnych – podkreśla Piotr Ponichtera.
Nie wiadomo jednak, czy sprawdzą się one w naszych warunkach. A te są zróżnicowane nawet w poszczególnych województwach. Dlatego w każdym z województw funkcjonuje Stacja Doświadczalna Oceny Odmian – w woj. podlaskim znajduje się ona w Krzyżewie. Natomiast w Marianowie, Szepietowie i Łyskach prowadzone są doświadczenia. Sprawdzane są m.in. możliwości plonowania tych odmian i inne ich cechy. Na podstawie wyników tychże doświadczeń sporządzane są listy odmian, które najlepiej plonują w warunkach naszego województwa – są to tzw. Listy Odmian Zalecanych (LZO).
Jednak, jak podkreśla Piotr Ponichtera, niewielu rolników w ogóle dostrzega potrzebę stosowania kwalifikowanego materiału siewnego. Najczęściej wysiewają oni ziarno zebrane na swoich polach. Wykładowca WSA w Łomży szacuje, że tylko 15 proc. pól obsiewanych jest kwalifikowanym materiałem siewnym. Większość rolników używa do siewu ziarna zebranego na własnym polu.
– A trzeba dodać, że w tych 15 proc. znajduje się również kukurydza, w przypadku której wysiew nasion zebranych na swoim polu jest niemożliwy – podkreśla.
O ile wyższe plony można uzyskać wysiewając dobre nasiona? Można porównać dane dotyczące plonów – te podawane przez CBORU z danymi Głównego Urzędu Statystycznego.
Różnica w plonach może wynosić nawet 50 proc.
Nie tylko w przypadku zbóż zły materiał nasienny jest problemem. Podobnie jest z ziemniakami. Niewielu rolników odsadza pola kwalifikowanymi sadzeniakami, które mogą m.in. mieć większą odporność na choroby, wirusy.
Barbara Kociakowska
Tekst powstał w ramach oprawy redakcyjnej plebiscytów Gazety Współczesnej „Rolnik roku 2016” i „Nasz sołtys”.
Można jeszcze zgłaszać kandydatów do tytułów: Rolnika roku 2016, Młodego rolnika i Naszego sołtysa. Możemy to zrobić na cztery sposoby:
- online – na stronie www.wspolczesna.pl w zakładce plebiscyty
- wysyłając maila na adres: rolnik@ wspolczesna.pl lub [email protected] lub [email protected]
- wysyłając zamieszczony poniżej kupon na adres: Gazeta Współczesna. ul. św. Mikołaja 1, 15-419 Białystok
- telefonicznie – dzwoniąc pod nr. 85 748 96 00 lub 85 748 94 29
Na zgłoszenia czekamy do 18 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?