Obciążasz pryzmę kiszonkową starymi oponami? Kara może sięgnąć nawet… miliona złotych. Rolnicy i hodowcy oburzeni

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Jeśli rolnik nie posiada zezwolenia, to obciążanie pryzm kiszonkowych zużytymi oponami niesie za sobą ryzyko pokaźnej kary finansowej.
Jeśli rolnik nie posiada zezwolenia, to obciążanie pryzm kiszonkowych zużytymi oponami niesie za sobą ryzyko pokaźnej kary finansowej. GettyImages/JFsPic/zdjęcie ilustracyjne
Proceder znany na większości polskich wsi, widok opon obciążających pryzmy do kiszonek nikogo nie dziwi. Jak się okazuje, ten sposób nie do końca jest legalny. Bez specjalnego pozwolenia rolnika może czekać kara. Kwoty mandatu są kosmiczne, mogą sięgnąć nawet miliona złotych. Producenci twierdzą, że ten przepis godzi w bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Apel w tej sprawie wystosowała Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

Spis treści

Dlaczego używanie starych opon jest karalne?

Obciążanie pryzm z kiszonkami, to popularny w kraju sposób na przygotowanie silosów paszowych. Korzystają z niego zarówno małe gospodarstwa mleczne, jak i duże hodowle bydła. O ile folię dociąża się ziemią lub workami z piaskiem legalnie, o tyle wybór zużytych opon już nie jest zgodny z prawem. Stanowią one odpady w myśl ustawy o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 r.

Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka zwróciła uwagę, że z tego powodu proces odzysku, polegający na wykorzystaniu zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych, wymaga uzyskania zezwolenia, które w drodze decyzji wydaje marszałek województwa lub starosta. O tej regulacji mało kto jednak wie.

Zezwolenie na obciążanie pryzm kiszonkowych. Jego brak to kara nawet 1 mln zł

Proces wydania zezwolenia jest długotrwały i utrudnia ciąg całej produkcji. Dodatkowo „niesie ryzyko nieodpowiedniego lub niewystarczającego przygotowania bazy paszowej dla utrzymywanych zwierząt”. Zdziwienie wielu rolników budzi także taryfikator przewidywanych kar za niedopełnienie obowiązku. Kwoty mandatu wynoszą minimum 1000 zł, w niektórych przypadkach sięgają nawet 1 mln zł. Kary wymierza wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

- Jako organizacja, która od ponad ćwierćwiecza aktywnie uczestniczy w życiu i pracy polskich hodowców bydła i producentów mleka, żywimy obawy, że obostrzenia dotyczące obciążania pryzm kiszonkowych zużytymi oponami, mogą stać się kolejnym przyczynkiem do nieustannie postępującego procesu likwidowania przez hodowców ich gospodarstw mlecznych – czytamy w liście działaczy PFHBiPM do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.

Kary dla rolników. Jak rozwiązać problem?

Zdaniem hodowców, zużycie opon do konkretnej czynności – w tym przypadku obciążania pryzm kiszonkowych – powinno podlegać zwolnieniu z obowiązku uzyskania pozwolenia na przetwarzanie odpadów.

W dobie kryzysu, który przechodzi nie tylko branża hodowlana, wsparcie rolników jest konieczne. Koszty produkcji wciąż idą w górę, producenci mierzą się również z podwyżkami cen prądu, żywności i sprzętu. Powyższe regulacje stają się więc obciążeniem dla tysięcy krajowych gospodarstw.

Źródło: PFHBiPM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera