Odlot bocianów zwiastuje koniec lata. Jak pomóc tym, które zostały?

- Pod koniec lata, zdecydowana większość bocianów już rozpoczęła swoją migrację na południe, ale w niektórych regionach można jeszcze spotkać pojedyncze osobniki, zwłaszcza na polach czy łąkach. I to na południe jest dobrym określeniem, bo czas przelotu i pobytu poszczególnych osobników jest mocno rozciągnięty. Cześć naszych ptaków jest już nawet w Sudanie – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Jak dodaje profesor, to młode bociany często odlatują jako pierwsze, ja te starsze, bardziej doświadczone ptaki ruszają w podróż nieco później, kiedy warunki pogodowe i wiatry są dla nich bardziej korzystne.

Skąd ptaki wiedzą, kiedy ruszyć w drogę? Nietrudno zauważyć, że pojawiają się w kraju lub z niego odlatują o podobnej porze roku, ale bywa że pojawiają się wcześniej niż zwykle, lub ociągają się przed wyruszeniem w drogę i tutaj duże znaczenie ma pogoda.

- Istotnym sygnałem jaki rejestrują jest zmieniająca się długość dnia. Odlot poprzedzony jest szeregiem przygotowań. Skrzydlaci podróżnicy przed wylotem intensywnie żerują i gromadzą zapas tłuszczu, a także często przechodzą pierzenie tzn. wymieniają stare oraz nierzadko zniszczone pióra na nowe. Wyruszają w podróż podczas sprzyjającej aury, ponieważ podczas niepogody straciłyby zbyt dużo energii na walkę z wiatrem i deszczem – tłumaczą Lasy Państwowe.

Na polach i łąkach można jeszcze spotkać bociany, chociaż są to ich ostatnie dni w naszym kraju. Często starsze osobniki pomagają młodszym przygotować się do podróży, a kiedy te odlecą, same zbierają siły do lotu.

Coraz częściej jednak można spotkać na drodze bociany, które nigdzie się nie wybierają. Podstawową zasadą jest niepodejmowanie zbyt pochopnych decyzji i obserwacja.

- Jeśli ktoś spotka samotnego bociana, który wydaje się nie zamierzać odlecieć, może to budzić niepokój. W takiej sytuacji warto przede wszystkim obserwować, czy ptak nie jest ranny lub wyraźnie osłabiony. Jeśli bocian wydaje się potrzebować pomocy, najlepiej skontaktować się z najbliższym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt lub lokalnymi badaczami tego gatunku. Specjaliści tam pracujący będą w stanie ocenić stan ptaka i podjąć odpowiednie kroki, aby mu pomóc – podpowiada prof. Tryjanowski.

Jeżeli bocian sprawia wrażenie zdrowego, można go dokarmiać i dalej obserwować zachowanie ptaka. Warto jednak zwrócić uwagę na miejsce, w którym go karmimy, najlepiej takie, do którego dostępu nie mają np. lisy, czy koty, które dla bociana mogą być zagrożeniem.

Bociany to dzikie zwierzęta, wiec należy zachować odpowiedni dystans. Można dokarmiać je np. gryzoniami, niewielkimi rybami słodkowodnymi, czy sercami drobiowymi i wołowymi. Nie dajemy im wędlin, wątróbki, produktów zbożowych, ryb morskich, czy słodyczy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!