Ogólnopolski strajk rolników w Warszawie. Agrounia zapowiada wielki protest w stolicy. Wjadą ciągnikami do centrum?

Około 50 rolniczych protestów, które w środę 9 lutego odbyły się w różnych miejscach Polski, miały zwrócić uwagę na takie problemy rolników, jak rosnące ceny nawozów, niekontrolowany przywóz żywności z zagranicy, niepewność związaną z Zielonym Ładem, brak uregulowania kwestii ubezpieczeń upraw i gospodarstw rolników i brak odpowiednich działań rządu w celu oddłużenia rolnictwa.

Strajki były skierowane do miast, ponieważ rolnicy chcieli uświadomić mieszkańców, że problem rolników to także problem ludzi w mieście. W pierwszej kolejności to dotyka nas, producentów żywności, ale w drugiej to już będzie dotknięcie ludzi, którzy będą musieli płacić horrendalne sumy za żywność, którą kupują. Ta wysoka inflacja nie bierze się znikąd - tłumaczył Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.

Rolnicy mają "dość pisowskiej propagandy" i podkreślają, że "nie chcą słyszeć, jak politycy mówią, że jest dobrze, skoro jest źle". Jeśli strajki nie przyniosą rezultatu, 23 lutego rolnicy będą protestować w Warszawie. I wszystko wskazuje na to, że strajk się odbędzie, ponieważ Agrounia domagała się spotkania z premierem Morawieckim, by usłyszeć, co się będzie działo z polskim rolnictwem w następnych miesiącach, a jako jedyna nie została zaproszona na komisję rolnictwa, która się dziś odbyła.

ZNÓW POBUDZILIŚCIE NASZ GNIEW. Wczoraj tysiące ludzi na ulicach w śniegu i deszczu. Dziś MORAWIECKI w garniturze ramie w ramie z TVP KŁAMIE jak rolnikom jest dobrze [pisownia oryginalna - przyp. red.] - napisano w mediach społecznościowych Agrounii.

W związku z tym rolnicy organizują swoją konferencję dziś o godz. 14.00 przed Sejmem w Warszawie. Weźmie w niej udział Michał Kołodziejczak, lider Agrounii oraz Andrzej Waszczuk, rolnik z Lubelszczyzny. Będziemy aktualizować artykuł o nowe informacje, jakie pojawią się na konferencji.