Opolscy rolnicy chcą zabrać ziemię niemieckiej spółce

Krzysztof Strauchmann
- Uprawiamy tą ziemię od kilkunastu lat – mówi Marcin Milej, członek zarządu spółki Agrohop. - Zainwestowaliśmy w maszyny i bazę, planując właśnie taki areał upraw. Zatrudniamy 15 osób, z czego 10 to mieszkańcy gminy Kamiennik i Otmuchów. Wszyscy mają godne wynagrodzenia, rzetelnie płacimy wszystkie zobowiązania podatkowe.
- Uprawiamy tą ziemię od kilkunastu lat – mówi Marcin Milej, członek zarządu spółki Agrohop. - Zainwestowaliśmy w maszyny i bazę, planując właśnie taki areał upraw. Zatrudniamy 15 osób, z czego 10 to mieszkańcy gminy Kamiennik i Otmuchów. Wszyscy mają godne wynagrodzenia, rzetelnie płacimy wszystkie zobowiązania podatkowe. Krzysztof Strauchmann
Rolnicy z gmin Kamiennik i Otmuchów, którzy rok temu powołali komitet protestacyjny i skutecznie zablokowali sprzedaż państwowej ziemi niemieckiej spółce Agrohop, teraz zabiegają o wykluczenie tej firmy z przetargu na dalszą dzierżawę tych gruntów rolnych.

 

Chodzi o 130 hektarów gruntów rolnych koło wsi Karłowice, Kłodobok i Go­raszo­wice, dzierżawionych przez Agrohop od Agencji Nieruchomości Rolnych.

 

Agrohop zabiegał wcześniej o wykupienie tej ziemi.

Spełniał zresztą wszystkie wymogi ustawowe, aby z takiego prawa pierwokupu skorzystać, ponieważ wcześniej dobrowolnie oddał do ANR 30 procent swoich gruntów (w sumie 263 z 942 ha) dzierżawionych na tym terenie.

 

Zaprotestowali jednak miejscowi rolnicy, interweniując u marszałka województwa opolskiego, wojewody i prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych.

Komitet protestacyjny, który zawiązało 22 rolników, domagał się otwartego przetargu. Gospodarze pisemnie zadeklarowali, że wezmą w nim udział.

 

- Nasi ojcowie walczyli o tę ziemię - mówiła wtedy Anna Łukasiewicz.. - Chcemy na niej pracować i żyć, a potem przekazać swoim dzieciom. W naszej gminie nie ma innych możliwości kupienia gruntu i powiększenia gospodarstwa.

 

Rolnicy chcą uniemożliwić niemieckiej spółce dalszą dzierżawę ziemi

 

Rolników wsparły rady gmin w Otmuchowie i Kamienniku, które wyraziły „stanowczy sprzeciw”, traktując sprzedaż spółce ziemi bez przetargu jako działanie na szkodę indywidualnych rolników.

Ostatecznie ANR odstąpiła od sprzedaży tych gruntów Agrohopowi, pozostawiając je spółce w dzierżawie.

Natomiast większość ziemi, którą wcześniej Agrohop dobrowolnie przekazał ANR, agencja wystawiła na przetargi i sprzedała miejscowym rolnikom, ale są działki, na które chętnych brakuje.

 

Teraz konflikt znów rozgorzał, bo w tym roku kończy się termin wieloletniej dzierżawy części gruntów Agrohop.

ANR powinna więc przeprowadzić kolejny przetarg na dzierżawę tych 130 ha.

 

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rolnicy z komitetu protestacyjnego zabiegają, żeby tak sformułować regulamin przetargu, by mogły w nim uczestniczyć tylko podmioty z terenu gminy, na której sprzedaje się ziemię.

Agrohop ma siedzibę w Okopach pod Łambinowicami. Taki zapis wykluczy ją z przetargu. Tyle, że nie wiadomo, czy byłoby to zgodne z obowiązującym prawem.

 

Dlaczego rolnicy zabiegają o taki zapis? Obawiają się, że spółka, jako mocniejsza kapitałowo, przelicytuje gospodarzy i wygra przetarg na dalszą dzierżawę tych 130 ha.

Do tematu wkrótce wrócimy.  

 

Pod lupą:

Spółka Agrohop w 2011 roku została sprzedana za 3,76 mln euro przez polski koncern mięsny Duda niemieckiemu holdingowi rolnemu Nordsaat GmbH z siedzibą w Halberstadt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Opolscy rolnicy chcą zabrać ziemię niemieckiej spółce - Nowa Trybuna Opolska