Opolscy rolnicy stracili z powodu suszy ponad 260 milionów

Radosław Dimitrow
- Zboża jest o połowę mniej niż w poprzednich latach - mówi Alojzy Dziuroń z Jemielnicy.
- Zboża jest o połowę mniej niż w poprzednich latach - mówi Alojzy Dziuroń z Jemielnicy. Radosław Dimitrow
Słońce najbardziej spaliło uprawy kukurydzy, buraków cukrowych, zboża i łąki. Straty porównywalne są z latami, w których na Opolszczyźnie występowała powódź.

Tak fatalnego sezonu rolnicy nie mieli od lat. Tegoroczne plony są średnio o połowę gorsze niż w ubiegłym roku. W przypadku kukurydzy, która ucierpiała najbardziej, straty sięgają nawet 80 proc.

Na niskie plony miały wpływ przede wszystkim niewielkie opady deszczu oraz rekordowo duża liczba słonecznych dni przy temperaturach powyżej 30 stopni Celsjusza. Było tak sucho, że wysychały całe potoki i wyraźnie obniżył się poziom wód gruntowych.

- Słońce spaliło nasze łąki prawie całkowicie - mówią Anna i Alojzy Dziuroniowie z Jemielnicy. - Pierwszy pokos był jeszcze możliwy, ale drugi już nie. Przez to zabrakło nam siana dla zwierząt i musieliśmy je dokupić, co wcześniej nigdy nam się nie zdarzało.

Dziuroniowie dodają, że zbiory zbóż, ziemniaków także były o połowę mniejsze niż w poprzednich latach. Uprawy mieli ubezpieczone od zdarzeń losowych, ale polisa nie obejmuje strat związanych z brakiem deszczu.

3348 rolników z Opolszczyzny odnotowało straty w związku z wyjątkowo suchym latem

W trudnej sytuacji z powodu suszy znalazło się 3348 rolników na całej Opolszczyźnie. Powołane przez wojewodę opolskiego komisje ds. szacowania strat obliczyły, że wyniosły one aż 260,8 mln zł, a szkody objęły obszar 103,4 tys. ha.

- Zniszczeniu uległy w największym stopniu uprawy kukurydzy, buraków cukrowych, łąki i zboża, a straty wystąpiły na terenie 64 gmin - mówi Jacek Szopiński, rzecznik wojewody opolskiego. - Dane wskazują, że tegoroczna susza spowodowała największe straty w gospodarstwach rolnych od czasu powodzi w 2010 r. Wówczas podtopieniu uległy 72 tys. ha upraw rolnych, poszkodowanych zostało 1429 gospodarstw.

Zdaniem Herberta Czai, prezesa Izby Rolniczej w Opolu, wysokość strat jest nie­dosza­cowana i w rzeczywistości wynoszą one znacznie więcej. - To efekt kuriozalnych opinii wydawanych przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, który odpowiada za wskazywanie terenów w kraju, na których występuje susza - tłumaczy Czaja. - Jeszcze w sierpniu przedstawiciele instytutu twierdzili, że na Opolszczyźnie mamy zwyczajne lato. Potem zmienili zdanie, ale na szacowanie strat w przypadku niektórych plonów było już za późno, bo np. rzepak został już zebrany. To sprawiło, że komisja wojewody podliczyła straty tylko dla części upraw.

W związku z suszą rząd zabezpieczył w budżecie kwotę 450 mln zł na pomoc dla rolników z całego kraju. Właściciele pól uprawnych mogą liczyć na rekompensatę w wysokości 400 zł od hektara. Pod warunkiem jednak, że mieli ubezpieczone uprawy, a poniesione straty wyniosą więcej niż 30 proc. produkcji rolnej z okresu trzech lat.

- W naszej ocenie rząd po  prostu nie ma pieniędzy na pomoc dla rolników, dlatego wyśrubował warunki do tego stopnia - dodaje Herbert Czaja.

Do 30 września rolnicy złożyli 166,5 tys. wniosków, w których ubiegają się o przyznanie pomocy w wysokości 649,4 mln zł. Ponadto plantatorzy czarnej porzeczki złożyli 13,9 tys. wniosków na kwotę blisko 23,94 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Opolscy rolnicy stracili z powodu suszy ponad 260 milionów - Nowa Trybuna Opolska