Osły bywają uparte, ale są też niezwykle pomocne. Kuba z Lubachowa zagrał nawet w filmie. Produkcja walczy o Oscara

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Kuba, osiołek z Lubartowa, zagrał główną rolę w produkcji Jerzego Skolimowskiego.
Kuba, osiołek z Lubartowa, zagrał główną rolę w produkcji Jerzego Skolimowskiego. Paweł Gołębiowski/walbrzych.naszemiasto.pl
Bycie upartym jak osioł to prawda? Być może, ale warto wiedzieć, że ma on wiele innych pozytywnych cech. Zainteresowanie zwierzętami powróciło za sprawą nominacji produkcji „IO” do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Jedna z ról przypadła osiołkowi z Lubachowa. Czy koniowate gatunki mogą nas czymś zaskoczyć?

Spis treści

Polska produkcja z osłem w roli głównej nominowana do Oscara

Od tygodni na tapet bierze się osiołki, a to wszystko za sprawą sukcesu filmu „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. Fabuła opiera się na perspektywie świata widzianego oczami zwierzęcia. Poznajemy nie tylko krajobrazy, ale też psychologiczne zawiłości. To, co widzi główny bohater, jest odbiciem nas samych. Naszych rozterek, błędów, ale też dobrych cech. W produkcji wziął udział Kuba – dziewięcioletni osiołek z hodowli w Lubachowie. Poruszająca historia za kilka dni powalczy o Oscara.

„IO” został nominowany do Oskara w kategorii najlepszy film międzynarodowy.
„IO” został nominowany do Oskara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Paweł Gołębiowski/walbrzych.naszemiasto.pl

Osły to niezwykle mądre zwierzęta. Czym jest onoterapia?

Na świecie żyje kilkadziesiąt milionów osłów, w znacznym stopniu są traktowane jako zwierzęta domowe, gdzieniegdzie wykorzystuje się je jako środek transportu. Mięso (salami) i mleko dla wielu krajów wciąż mają znaczenie żywnościowe. Te koniowate nawet swoje święto – 8 maja obchodzimy Światowy Dzień Osła. Choć przyjęło się, że osły są ciężkie we współpracy, w rzeczywistości są inteligentne, przyjazne i mogą… leczyć.

Wykorzystanie zwierząt w terapiach nie jest niczym nowym. U osłów mamy do czynienia z onoterapią, uczą dzieci i dorosłych cierpliwości, rozluźniają ich mięśnie, wyzwalają hormony szczęścia. W innych krajach pasą się one na łąkach lub przy jeziorach, u nas w większości przydomowo. Hodowle w Polsce nie są duże, stada liczą maksymalnie kilkanaście, kilkadziesiąt osobników, ale zainteresowanie osiołkami zaczyna się uwydatniać. Popularne obecnie gatunki można też spotkać w krajowych ogrodach zoologicznych.

Tego możesz nie wiedzieć o osłach

Zwierzęta mają swoje tempo, spacer lub przejażdżka nie będą dyktowane pod nas, ale pod uszatego towarzysza. Pod tym kątem nie da się osłów wytresować, bronią swojego zdania i nie da się nimi kierować tak, jak np. końmi. Prawdopodobnie ta stanowczość spowodowała, że do dziś popularne jest stwierdzenie o oślej upartości.

Zmysły osłów są wyczulone, mają doskonały wzrok i słuch. Często wyłapują szelesty i zbliżające się stworzenia, wiele rzeczy dostrzegają kątem oka. Pod kątem jedzeniowym nie są wybredne, żywią się roślinnością, ale ich kubki smakowe są wyczulone i ostrożnie dobierają pokarm.

Większości z nas osioł kojarzy się z niskim, pewnie niewiele ważącym i szarym zwierzęciem. Nic bardziej mylnego, odcienie jego sierści mogą być też białe i czarne, a waga zależy od wieku. Młode osobniki osiągają kilkadziesiąt kilogramów wagi, te dorosłe już kilkaset. Krępa budowa ciała pozwala im nosić ciężary, ten zwyczaj praktykowany jest na innych kontynentach, szczególnie w rolnictwie.

Czysty jak osioł?

Osły należą do czystych zwierząt, lubią mieć w swojej przestrzeni porządek. Odchody gromadzą w jednym miejscu, łatwo też akceptują wszelkie zmiany klimatu. Ich futro zapewnia im ciepło, jest też stworzone do głaskania. Wielu osobników jest przyjaźnie nastawionych do człowieka, lgną do fizycznego kontaktu, nie boją się żmudnej i czasochłonnej pracy.

Zmiany w rejestracji i identyfikacji zwierząt dotyczą także osłów

Od stycznia obowiązuje nowa ustawa o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. W jej myśl w bazie danych prowadzonych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pojawiły się nowe gatunki: jeleniowate, koniowate, wielbłądowate, drób i jaja wylęgowe. Osły zalicza się do koniowatych, rejestracja siedziby i zgłoszenie zwierząt odbywa się w ciągu 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy. Z kolei właściciel lub posiadacz na zgłoszenie urodzenia młodego koniowatego również ma tylko 3 miesiące od porodu.

Nowelizacja zakłada też zmiany w środkach identyfikacji zwierząt. W przypadku osłów obowiązują wszczepiany transponder lub marker genetyczny, zwierzę musi mieć też unikalny przeżyciowy numer UELN oraz dokument identyfikacyjny. Więcej o nowej ustawie można przeczytać tutaj: Od 6 stycznia zmiany w zasadach rejestrowania i znakowania zwierząt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera