OSN. Są pieniądze do wzięcia, ale brakuje chętnych

Redakcja
W woj. podlaskim OSN związane są z intensywna hodowlą bydła. Zlokalizowane są głównie na terenie powiatów wysokomazowieckiego i zambrowskiego
W woj. podlaskim OSN związane są z intensywna hodowlą bydła. Zlokalizowane są głównie na terenie powiatów wysokomazowieckiego i zambrowskiego Polska Press
Rolnicy gospodarujący na obszarach szczególnie narażonych na zanieczyszczenia związkami azotu pochodzenia rolniczego – tzw. OSN – od prawie trzech tygodni mogą składać wnioski o wsparcie, ale w woj. podlaskim (do poniedziałku) do ARiMR nie wpłynął żaden. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa 10 lutego rozpoczęła nabór wniosków o wsparcie finansowe inwestycji, które mają na celu ograniczenie przedostawania się do środowiska naturalnego związku azotów pochodzenia zwierzęcego. Będzie je przyjmować do 10 marca.

Na budowę zbiorników, płyt, silosów

Wnioski mogą składać tylko ci rolnicy, których gospodarstwa znajdują się na obszarach szczególnie narażonych na niekorzystne oddziaływanie nadmiernej ilości związków azotu pochodzenia rolniczego – tzw. OSN.

W woj. podlaskim jest to ponad 4,08 tys. rolników – tereny OSN zajmują łącznie powierzchnię  46 tys. ha. Znajdują się one na terenie powiatów:  wysokoma­zowieckiego, zambrowskiego oraz częściowo białostockiego (jest to jedna gmina – Poświętne). Rolnicy gospodarujący na takich terenach mogą uzyskać wsparcie na budowę (także przebudowę lub rozbudowę) urządzeń do gromadzenia i przechowywania nawozów naturalnych oraz pasz soczystych.

 

Jednak z informacji uzyskanych w Podlaskim Oddziale Regionalnym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa  wynika, że do poniedziałku  nie wpłynął żaden wniosek o przyznanie pomocy na operacje typu „Inwestycje w gospodarstwach położonych na obszarach OSN” w ramach PROW 2014-2020.

Przypomnijmy, że wsparcie (maksymalnie 50 tys. zł)   w przypadku młodych rolników wynosi 60 proc. kosztów kwalifikowalnych inwestycji, a w przypadku pozostałych 50 proc.

To nie jest atrakcyjna pomoc

Dlaczego? Zapytaliśmy o to Małgorzatę Wróblewską, pracownicę Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, zajmującą się programami   rolno-
środowiskowymi  i rolnictwem ekologicznym. Tłumaczy ona, że w nowym PROW 2014-2020, samo złożenie wniosku jest dość skomplikowane.

– Dla małych gospodarstw procedura jest zbyt skomplikowana – podkreśla pracownica Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepie­towie . – Natomiast dla dużych kwota 50 tysięcy złotych to za małe wsparcie, poza tym mogą wykorzystać je tylko na budowę płyty obornikowej, zbiornika – dodaje Małgorzata Wróblewska.

 

Podkreśla ona, że rolnicy chętnie kupiliby beczki do rozlewu nawozów płynnych, węże wleczone itp., ale nie ma takiej możliwości. Zakup takich urządzeń musi być połączony z budową płyt lub zbiorników.

– Nie ma takiej opcji, żeby rolnik mógł kupić samą maszynę – podkreśla Małgorzata Wróblewska.

I dodaje: – Właściciele dużych gospodarstw mają już płyty i zbiorniki, a chcieliby sobie dokupić maszyny. Ale nie mogą.  

Bsrbara Kociakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: OSN. Są pieniądze do wzięcia, ale brakuje chętnych - Gazeta Współczesna