Owocowy kryzys. Najpierw agrestu i malin, a teraz nie opłaca się zrywać porzeczek

Sławomir Skomra, Katarzyna Puczyńska
Plantatorzy malin wzywają, żeby nie zbierać owoców. To ich protest przeciwko dramatycznie niskim cenom owoców. Politycy, zamiast pomagać, prześcigają się w zrzucaniu winy na przeciwników.

Plantatorzy malin wzywają, żeby nie zbierać owoców. To ich protest przeciwko dramatycznie niskim cenom owoców. Politycy, zamiast pomagać, prześcigają się w zrzucaniu winy na przeciwników. Plantatorzy malin wzywają, żeby nie zbierać owoców. To ich protest przeciwko dramatycznie niskim cenom owoców. Politycy, zamiast pomagać, prześcigają się w zrzucaniu winy na przeciwników.

Chcesz więcej?

Kup prenumeratę cyfrową i ciesz się nieograniczonym dostępem do najlepszych artykułów w jednym miejscu

Subskrybuj

Materiał oryginalny: Owocowy kryzys. Najpierw agrestu i malin, a teraz nie opłaca się zrywać porzeczek - Plus Kurier Lubelski