Ważyła blisko kilogram, a w obwodzie miała 82 centymetry.
Trzy dni później nasz rozmówca ponownie przecierał oczy ze zdumienia. Zaledwie 100 metrów od domu znalazł kolejną gigantyczną pieczarkę. Była większa od poprzedniej; ważyła już 1,26 kilograma i mierzyła 84 centymetry.
Po rozkrojeniu grzyby okazały się śnieżno białe, były więc całkowicie zdrowe. Państwo Tetich obeszli się jednak smakiem.
- Nie byliśmy na tyle odważni, aby cokolwiek przyrządzić z tych pieczarek, mimo że wyglądały na zdrowe. Zostały pokrojone i leżą w domu. Osobiście lubię grzyby i chętnie zbieram je w pobliskich lasach. Liczę, że w przyszłości ponownie natrafię na gigantyczne pieczarki - dodaje pan Karol.
Tak duże okazy to prawdziwa rzadkość. W Internecie można natrafić na podobne historie w zaledwie w kilku miejscach w Polsce: w Białymstoku, Raciborzu nad morzem, czy w Ostrowie Wielkopolskim.
Pieczarki łąkowe występują na wszystkich kontynentach. Rosną bardzo szybko, po letnich, obfitych deszczach czasami wyrastają w ciągu jednego dnia. To właśnie dzięki temu gatunkowi grzyba powstało powiedzenie „rosnąć, jak grzyby po deszczu”.
Nieoficjalnie największym grzybem na świecie jest... pieczarka, którą znaleziono na targu w Chinach. Ważyła około 4,5 kilograma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?