Pech, że ASF pojawił się najpierw u nas. Nie pod Warszawą
Podlascy rolnicy nie mają wątpliwości, że gdyby chore na ASF dziki trzy lata temu wystąpiły pod Warszawą, zwalczanie tej choroby wyglądałoby zupełnie inaczej. W przyszłym roku ma ruszyć budowa zapory na wschodniej granicy, o budowę której oni zabiegali od kilku lat. Podlascy rolnicy nie mają wątpliwości, że gdyby chore na ASF dziki trzy lata temu wystąpiły pod Warszawą, zwalczanie tej choroby wyglądałoby zupełnie inaczej. W przyszłym roku ma ruszyć budowa zapory na wschodniej granicy, o budowę której oni zabiegali od kilku lat.
Chcesz więcej?
Kup prenumeratę cyfrową i ciesz się nieograniczonym dostępem do najlepszych artykułów w jednym miejscu
SubskrybujMasz już dostęp? Zaloguj się
Materiał oryginalny: Pech, że ASF pojawił się najpierw u nas. Nie pod Warszawą - Plus Gazeta Współczesna
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.