Plony zbóż i rzepaku 2023 będą wyjątkowo udane? Temperatura i opady na razie sprzyjają. Oto prognozy na ten sezon

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Jeśli chodzi o zboża, to najlepiej sytuacja wygląda dla żyta.
Jeśli chodzi o zboża, to najlepiej sytuacja wygląda dla żyta. Przemysław Świderski/Polska Press Grupa
- Dotychczasowe warunki pogodowe powodują, że w tym roku plony zbóż i rzepaku powinny być o 3-6 proc. wyższe od średniej wieloletniej. W całym kraju wilgotność gleb jest dobra - poinformował Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) w Puławach. Który rodzaj zboża ma w tym roku szansę na najlepszy zbiór?

Spis treści

- Według naszych danych sytuacja na wiosnę się poprawia, plony będą wyższe od 3 do 6 proc. względem plonów uzyskiwanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych - powiedział szef Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki w IUNG Andrzej Doroszewski.

Jak zaznaczył, jeśli chodzi o zboża, to najlepiej sytuacja wygląda dla żyta. Według prognoz plony mają być wyższe o 6 proc. W przypadku pszenicy ozimej i pszenżyta ozimego - mają być wyższe o 4 proc. - Prognozujemy, że rzepak będzie lepiej plonował o 3 proc. od średniej wieloletniej warunków pogodowych - dodał ekspert, zwracając jednocześnie uwagę, iż oznacza to, że w tym roku plony powinny być wysokie.

Pogoda jest dobra, więc i plony będą?

Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2022 r. zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi wyniosły 26,8 mln ton, w tym pszenicy 13,4 mln ton i żyta 2,3 mln ton. Zbiory rzepaku i rzepiku oceniono na ok. 3,6 mln ton, tj. o ok. 13 proc. więcej niż rok wcześniej.

Doroszewski zwrócił uwagę, że obecna sytuacja pogodowa jest dobra, ponieważ temperatura nie jest wysoka, a opady są rozłożone równomiernie, tj. są one częste, ale nieduże. Wskazał, że przymrozki, które miały miejsce kilka dni temu, nie powinny wyrządzić szkód w rzepaku, chyba że punktowo temperatura spadła poniżej -5 stopni Celsjusza.

- Warunki pogodowe tej wiosny są bardzo dobre, co dalej - trudno jest powiedzieć. Zwykle maj i czerwiec są miesiącami, w których najczęściej susza występuje. Póki co sytuacja jest na tyle dobra, że niedoborów wody w zasadzie nie ma - ocenił Doroszewski.

Przedstawiciel IUNG wskazał, że groźne może być majowe ochłodzenie (tzw. „zimni ogrodnicy”), które zdarza się w połowie miesiąca. Jest ono szczególnie niebezpieczne dla roślin kwitnących, jak rzepak czy drzewa owocowe.

Czy w tym roku czeka nas susza?

Kierownik Zakładu Agrometeorologii przypomniał, że Instytut co roku monitoruje stan suszy. Pierwszy raport pojawi się po 20 maja, jest on przygotowywany na podstawie danych pozyskanych m.in. ze stacji meteorologicznych IMGW, CBOR, ODR czy stacji samorządowych. Obecnie jest ok. 1000 stacji, z kolei 15 lat temu, gdy przygotowywane były pierwsze raporty suszowe, było ich zaledwie ok. 220.

Doroszewski podkreślił, że dane dotyczące suszy są coraz dokładniejsze. Warunki wilgotnościowe gleby, jak i straty w uprawach, można oszacować nawet na konkretnym polu.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera