- Gest podziękowania za obronę polskiego rolnictwa przed zapisami tzw. „Piątki Kaczyńskiego” był dla mnie wzruszający. Słowa wsparcia za moją ostatnią aktywność poselską, dążącą do zablokowania PiS, które niszczy rolnictwo i wieś, potwierdziły, że moja służba ma sens - mówi poseł Stefan Krajewski z PSL.
W niedzielę odwiedzili go rolnicy z województwa podlaskiego, by podziękować za wsparcie w protestach. W rozmowie z nimi polityk zadeklarował dalsze działania mające powstrzymać wejście w życie nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt.
- Zawsze będę bronił ciężkiej pracy i możliwości uczciwego gospodarowania. Tak jak wszystkie inne grupy zawodowe i społeczne, rolnicy mają niezbywalne prawo do godnego życia. Przez całe dotychczasowe życie zawodowe jestem z rolnictwem związany i wiem, jak ciężka jest to praca i jak trudne są warunki, w jakich funkcjonujecie. Dlatego jestem i będę w przekonaniu, że żadnej władzy nie wolno utrudniać życia rolnikom. Wierzę, że i tę walkę zwyciężymy. Razem - podkreśla poseł Krajewski. Na ogrodzeniu jego posiadłości wisi baner "Tu mieszka poseł, który broni polskich rolników".
Podobny otrzymał Stefan Grodzki, wójt gminy Kulesze Kościelne, który popiera postulaty protestujących.
- Nie oczekuję żadnych nagród i pochwał, oczekuje, że ta ustawa zagrażająca polskiemu rolnictwu wyląduje ostatecznie w koszu. Murem za rolnikami - deklaruje wójt.
Rolnicy odwiedzili także radnego powiatu wysokomazowieckiego Dariusza Mościckiego i Lecha Kołakowskiego z PiS. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu protestowali pod domami i biurami parlamentarzystów, którzy poparli ustawę. Wyrzucali siano i obornik, a także umieścili transparenty podkreślające, że w tym miejscu mieszkają osoby, które "zdradziły polską wieś". Baner hańby od rolników otrzymał m. in. podlaski poseł Kazimierz Gwiazdowski.
Rolnicy nie zamierzają ustąpić. Zapowiadają protest w Warszawie, na którym nie zabraknie delegacji gospodarzy z Podlasia. Na wyjazd umawiają się już od kilku dni.
- Nie może nas zabraknąć w stolicy i tym póki co się zajmujemy. Nadal jest w nas wola walki i stale rośnie. Widzimy, że rządzący nie chcą słuchać społeczeństwa i nie chcą pójść na ustępstwa. Nasze dalsze protesty uzależnione są od ich środowej decyzji - mówi Dariusz Ciochanowski, podlaski koordynator AGROunii.
Rolnicy będą blokować ulice Warszawy od godziny 12. Tego samego dnia w Sejmie będzie trwało głosowanie nad senackimi poprawkami, które zakończy prace parlamentarny nad ustawą. Po głosowaniu projekt trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Głowa państwa zdecyduje czy podpisać nowelizację ustawy o ochronie praw zwierząt wraz z przyjętymi przez Sejm poprawkami. Może też zawetować zmiany i skierować projekt do Trybunału Konstytucyjnego.
W Polsce rolnicy połączyli siły ze strajkującymi kobietami. W Nowym Dworze Mazowieckim dołączyli ciągnikami do przeciwników zaostrzenia ustawy aborcyjnej i wspólnie udali się pod biuro regionalne PiS.
- Nie sądzę, by nasze strajki mogły się połączyć. Tu na Podlasiu. Moglibyśmy połączyć siły z branżą gastronomiczną, przedsiębiorcami, taksówkarzami - komentuje Ciochanowski.
Wielkie emocje i "Piątka dla Zwierząt"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?