Pokrzywy nie trzeba siać, a można na niej zarobić

Redakcja
Zapotrzebowanie na sok z pokrzywy rosło tak szybko, że teraz trudno jest nadążyć z produkcją - mówi Marta Kryjan
Zapotrzebowanie na sok z pokrzywy rosło tak szybko, że teraz trudno jest nadążyć z produkcją - mówi Marta Kryjan B. Kociakowska
Czy zwykła pokrzywa może stać się hitem? Tak jeśli się ją przerobi na sok lub zupę. Od trzech lat takie rarytasy oferuje Marta Kryjan z Czarnej Wsi Kościelnej (gm. Czarna Białostocka). Pani Marta studiowała ekologię i biologię. Teraz prowadzi gospodarstwo agroturystyczne, ma dwójkę małych dzieci, ale starcza jej zapału, by przetwarzać pokrzywę, czarny bez, czy mniszka lekarskiego – a przy okazji trochę dorobić. Skąd pomysł?

– Zawsze marzyłam, żeby to robić. Dla mnie było to coś  naturalnego. Tata leśniczy, mama biolog, ja mieszkałam w leśniczówce i las znam od podszewki – opowiada. 

Najpierw sok z pokrzywy robiła dla siebie (poprawiał jej wyniki, kiedy była w ciąży) i  rodziców. Później zaczęła przygotowywać go dla znajomych i  gości . 

– Zapotrzebowanie rosło szybko,  teraz trudno jest nadążyć z produkcją – kontynuuje. 

 

Marta Kryjan przygotowuje też zupę z pokrzywy – w tym roku w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo Smaki Regionów zdobyła ona wyróżnienie. Pokrzywę marynuje też w słoikach, dzięki czemu może przygotowywać zupę przez cały rok.   A i chętnych na zakup takiej marynaty nie brakuje. 

Właścicielka gospodarstwa agroturystycznego w Czarnej Wsi Kościelnej wykorzystuje też inne, wolnorosnące rośliny. Z kwiatu czarnego bzu robi oranżadę. A jesienią z jego owoców syrop. Przetwarza też mniszka lekarskiego,  jarzębinę, dziką różę. Jak mówi, bez czarny ma silne właściwości antywirusowe, a jarzębina i dzika róża – jeśli chodzi o zawartość witaminy C – to prawdziwe bomby witaminowe. 

– Wiele osób, które kupują ode mnie przetwory, nawet nie zdaje sobie sprawy, jak łatwo dostępne są produkty, z których je robię – opowiada. – Jest wiele ziół i roślin, które możemy wykorzystać, wcale nie musimy sięgać po te egzotyczne, np. modne ostatnio jagody goji. 

 

W swoim gospodarstwie agroturystycznym Marta Kryjan prowadzi warsztaty kulinarne i produkcji kosmetyków naturalnych, w których pokrzywa ma także szerokie zastosowanie. Pani Marta jest zwolenniczką zdrowego żywienia, w swoim gospodarstwie ma m.in. kury zielononóżki, a gościom codziennie serwuje koktajl. Czasem owocowy, innym razem pietruszkowy lub pokrzywowy.
– I dziwią się, że to może smakować – śmieje się. 

(koci)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pokrzywy nie trzeba siać, a można na niej zarobić - Gazeta Współczesna