Traktory w centrum Szczecina stały się elementem krajobrazu. Chłopski upór się opłacił. Wywalczyli swoje. I to dla wszystkich polskich gospodarzy.
Zmiany ustawy o ustroju rolnym przygotowane przez PiS uwzględniają praktycznie wszystkie najważniejsze ich postulaty. - Mamy przygotowany projekt nowelizacji ustawy - potwierdza poseł PiS, Leszek Dobrzyński. - Prawdopodobnie zostanie złożony przez nasz klub parlamentarny, nie zaś jako projekt rządowy. Podejrzewam, że po przejściu całej ścieżki legislacyjnej, powinien być głosowany w Sejmie w lutym, najpóźniej w marcu.
Główne zmiany dotyczą obrotu ziemią, które preferują naszych rolników. Są też określone m.in. wielkości areałów uprawniające do powiększenia gospodarstwa. Edward Kosmal, szef Solidarności Rolników Indywidualnych w regionie i komitetu protestacyjnego precyzuje najważniejsze dla nich zapisy PiS-owskiego projektu.
- Beneficjentem ziemi będącej w obrocie ma być tylko rolnik indywidualny - podkreśla przewodniczący. - Projekt określa, iż rolnikiem jest osoba prowadząca osobiście gospodarstwo rolne przez okres co najmniej 10 lat.
To wyeliminuje proceder tzw. słupów, czyli osób podstawionych do zakupu ziemi przez spółki z kapitałem zagranicznym.
Kosmal dodaje, iż projekt określa maksymalny areał gospodarstwa rolnego - 300 ha.
- Gospodarstwo, które pozwoli rolnikowi utrzymać siebie i rodzinę, inwestować w maszyny itd. musi mieć minimum 100 ha - mówi.
Gruntów rolnych nie będą mogły kupować spółki, czy spółdzielnie ani cudzoziemcy.
Jest jeszcze jedna zmiana, istotna dla rolników: rolnik, który nabędzie grunty musi na nich gospodarować minimum 10 lat. Jeśli ktoś zakupiłby ziemię i sprzedał przed upływem tego okresu, to transakcja byłaby unieważniona, a ziemia wróciłaby do ANR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?