Pomoc dla zwierząt gospodarskich z Ukrainy. Polskie stajnie, gospodarstwa i fundacje oferują schronienie m.in. dla krów, koni i alpak

Na tę chwilę nie ma oficjalnej procedury upraszczającej przywóz do Polski zwierząt gospodarskich. Główny Inspektorat Weterynarii wydał informacje jedynie dla osób podróżujących z kotami, psami czy fretkami. Polski Związek Jeździecki zaoferował pomoc zawodnikom i koniom Ukraińskiej Federacji Jeździeckiej. Dodatkowo, potępił możliwość występowania w naszym kraju zawodników z Rosji i Białorusi.

- W związku z aktualną sytuacją Zarząd PZJ jednogłośnie zdecydował o niedopuszczaniu zawodników Federacji Sportów Jeździeckich Rosji i Federacji Jeździeckiej Białorusi do udziału w zawodach organizowanych w Polsce oraz wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z pełnienia funkcji osób oficjalnych podczas imprez rozgrywanych w naszym kraju – powiedział prezes PZJ Oskar Szrajer.

W mediach społecznościowych nie brakuje chętnych do pomocy. W grupach pomocy uchodźcom znajdują się posty oferujące transport i zakwaterowanie dla zwierząt gospodarskich.

- Zapewnię dom tymczasowy dla ok. 10 koni, do 40 sztuk bydła, kóz, owiec itd. Dam darmowe wyżywienie oraz przywóz - brzmi jedno z ogłoszeń.

W akcję angażują się schroniska, fundacje, czy też gospodarstwa agroturystyczne. Wyszkolony personel chce pomóc Ukraińcom w przechowaniu nie tylko bydła i trzody, ale też lam, owiec czy alpak.

- Mamy zrobiony kurs konwojenta do przewozu zwierząt gospodarskich. Mamy wiedzę na temat chowu tych gatunków. Jesteśmy w stanie zająć się zwierzakami, aż sytuacja się w pełni ustabilizuje. Zapewniamy zwierzętom opiekę weterynaryjną. Oczywiście umowa zostanie sporządzona z dwóch stron, aby właściciele zwierząt czuli się bezpiecznie, że ich zwierzęta będą na nich czekać na naszej farmie – ogłosił na swoim profilu Alpakowy Gaj w Szczecinie.