Pośrednik zarabia na jabłkach nawet 77% ceny. UOKiK sprawdził, kto ma najwięcej z owoców i warzyw

Oprac. AGW
pixabay.com, AGW
- Wyniki w dużej mierze potwierdzają to, o czym od dawna mówią rolnicy - że ich zarobek jest niewielki w porównaniu do ostatecznej ceny. W niektórych przypadkach było to zaledwie kilkanaście procent - mówi prezes UOKiK, Marek Niechciał. Ile zatem na warzywach i owocach zarabiają producenci żywności, pośrednicy i sieci handlowe?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbadał ceny wybranej partii produktu w sklepie. W kolejnym kroku po fakturach pracownicy doszli do rolników. Sprawdzono produkty w sklepach sieci Auchan, Biedronka, Carrefour, Lidl i Tesco. Analizę przeprowadziły Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. Kontrolerzy sprawdzali aktualne wówczas ceny cebuli, ziemniaków i jabłek oraz wakacyjne stawki za wiśnie i maliny. Cenom przyglądano się na przełomie 2018 i 2019 roku.

Jabłka, maliny, cebula - ile zarabia na nich pośrednik?

UOKiK zaznacza, że wyniki analizy mają charakter poglądowy, trzeba wziąć pod uwagę, że badaniu poddano tylko jedną partię konkretnego produktu, stąd wyników nie można odnosić do całego rynku.

  • W większości przypadków między rolnikiem a sklepem występuje kilku pośredników, którzy mają znaczący wpływ na ostateczną cenę warzyw lub owoców w oferowanych w sklepach.
  • W przypadku jabłek zysk pośredników wahał się od 10 do 77%, a sklepów od 9 do 27%.
  • W najgorszym przypadku sadownik zarobił zaledwie 14% końcowej ceny jabłek. Zakładając, że kilogram owocu kosztował 2 zł oznacza to, że mogło się zdarzyć, że rolnik zarobił zaledwie 28 groszy.

- Choć było to pilotażowe badanie, możemy jednak zobaczyć konkretne przypadki, w których producent żywności zarabiał nieproporcjonalnie w porównaniu do włożonej pracy i ponoszonego ryzyka - mówi prezes Marek Niechciał. - Dlatego apeluję do sieci handlowych o wprowadzenie programów, które zagwarantują polskim rolnikom uczciwe ceny za ich produkty. Rozwiązań może być wiele, jednym z nich proste oznaczenie np. na wzór certyfikatów Fair Trade, które oznaczają, że farmerzy w dalekich zakątkach świata dostają sprawiedliwe wynagrodzenie za ich pracę – dodaje Niechciał.

Kolejne przykłady:

  • Maliny: Rolnicy otrzymali od 26 do 58% ceny, którą płacił konsument. Pośrednicy od 10 do 42%, a sieci handlowe od 9 do 27%
  • Wiśnie: Wiśnie sprzedawały tylko trzy ze sprawdzanych sieci. Udział tych sklepów w cenie na półce to od 25 do 68%. W przypadku rolników ten odsetek wahał się od 15 do 50%, a pośredników - od 17 do 26%.
  • Cebula: Zarobek producentów wynosił między 19 a 83%, pośredników od 43 do 52%. (ponadto w jednym przypadku pośrednicy sprzedali do sklepu produkt taniej niż kupili od rolnika), a sklepów od 7 do 35%.
  • Ziemniaki: Udział rolników w końcowej cenie wyniósł od 26 do 68%, a pośredników od 3 do 53%. Zarobek sklepów to od 7 do 36% ceny na półce.

- To nie koniec aktywności urzędu na rynku rolno-spożywczym. Sprawdziliśmy także umowy, jakie zawierają przetwórcy owoców z rolnikami. Zaczęliśmy już wysyłać wezwania do zmiany praktyk do tych podmiotów, które mogą nieuczciwie wykorzystywać swoją przewagę kontraktową. W sumie planujemy 13 wystąpień – mówi Piotr Adamczewski, dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy.

Źródło: UOKiK

_____________________
Agro Pomorska odcinek 59

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pośrednik zarabia na jabłkach nawet 77% ceny. UOKiK sprawdził, kto ma najwięcej z owoców i warzyw - Gazeta Pomorska