Pożar wybuchł we wtorek, 11 sierpnia po południu w dużym kompleksie pól rolnych na granicy powiatu nyskiego i prudnickiego.
Na miejscu pierwsza była jednostka OSP z Szybowic, a potem zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Prudniku. Udało się im opanować pożar w zarodku, a kolejne jednostki pomogły w jego dogaszeniu.
- Na szczęście udało się szybko opanować ogień. Gdyby akurat wiał wiatr, to byśmy mieli duże problemy z ugaszeniem pożaru – przyznaje bryg. Jacek Słobodzian, dowódca JRG w Prudniku.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Wyjaśnia to policja. Na polu nie prowadzono wtedy żadnych prac, w pobliżu nie ma zabudowań, a linia kolejowa Nysa - Prudnik jest oddalona o 100 metrów i nie mogła być przyczyną powstania ognia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?