Pracownicy tymczasowi potrzebni na już! Zwłaszcza że Polska chce wypełniać lukę jako spichlerz Europy

OPRAC.: AGW
Przybywa nie tylko przepracowanych godzin, ale również pracowników tymczasowych. Pionierami we wzroście liczby osób aktywnych zawodowo w Polsce i zatrudnionych w formie tymczasowej są Ukraińcy
Przybywa nie tylko przepracowanych godzin, ale również pracowników tymczasowych. Pionierami we wzroście liczby osób aktywnych zawodowo w Polsce i zatrudnionych w formie tymczasowej są Ukraińcy pixabay.com
Zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych w I połowie 2022 roku w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosło o 22 proc., wynika z danych Grupy Progres. Firmy rekrutują na potęgę, a według przewidywań to nie koniec. Zapotrzebowanie na pracowników będzie jeszcze większe, bo rządowa strategia bezpieczeństwa żywnościowego Polski zakłada częściowe przejęcie od Ukrainy roli głównego producenta żywności dla Europy, uważają autorzy analizy rynkowej sytuacji.

Zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych rośnie i będzie rosło, uważają eksperci. Nie tylko dlatego, że mamy szczyt sezonu prac remontowych czy zbiorów w rolnictwie. Na dłuższy dystans szykuje się praca w spichlerzu Europy, którym przynajmniej częściowo może zostać Polska.

Rośnie zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Co dzieje się na rynku?

Co może w pierwszej chwili zaskakiwać, firmy rekrutują mimo rosnącej inflacji i kosztów prowadzenia biznesu oraz wojny w Ukrainie wpływającej na sytuację kadrową w Polsce. Według analiz Grupy Progres zapotrzebowanie na pracowników będzie jeszcze większe, bo rządowa strategia bezpieczeństwa żywnościowego Polski zakłada częściowe przejęcie od Ukrainy roli głównego producenta żywności dla Europy.

To oznacza, że branża rolno–spożywcza za chwilę będzie poszukiwała dużej liczby pracowników do Spichlerza Europy, którym może stać się nasz kraj.

Najpierw ogromne zamieszanie na rynku, jakie wywołał covid-19, potem wybuch wojny wpłynął na rynek pracy w Polsce. Opuściło go wielu obywateli Ukrainy.

Przedsiębiorcy odczuli wzrost cen surowców, który wpływa na inflację oraz spadek lokalnego popytu na towary i usługi, a także zmienia sposób myślenia konsumentów o wydatkach i ich ograniczanie. Nie pomagają także inne niedogodności związane z zaburzeniem łańcucha dostaw, zablokowaniem handlu i spadkiem popytu na rynkach wschodnich, wskazują eksperci.

Firmy szukają pracowników, z którymi w zależności od rozwoju sytuacji będą mogli pracować projektowo – krócej lub długofalowo. Co potwierdzają dane Grupy Progres, wskazujące na znaczny – średnio 22 proc. wzrost zapotrzebowania na pracowników tymczasowych odnotowany w pierwszej połowie br.

– Wiele zmiennych, które obserwujemy dzisiaj na rynku i dynamiczna sytuacja sprawiają, że firmy, jak nigdy wcześniej szukają stabilizacji - mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres. - Dlatego coraz częściej podejmują decyzję o zwiększeniu swojej kadry i skupiają się na zatrudnianiu pracowników tymczasowych, z którymi zrealizują bieżące działania oraz zamówienia. Ta forma zatrudnienia pozwala im zachować elastyczność kadrową dostosowaną do sytuacji gospodarczej i potrzeb biznesowych.

- Szczególnie dzisiaj możliwość podejmowania szybkich działań adekwatnych do potrzeb danej organizacji jest istotna z punktu widzenia rozwoju wielu organizacji. Z miesiąca na miesiąc obserwujemy rosnące zainteresowanie pracownikami tymczasowymi. Bardzo duży pik rekrutacyjny wystąpił w pierwszych dwóch tygodniach czerwca tego roku, gdy zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych było ponad 40 proc. wyższe niż w analogicznym okresie 2021 r. – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.

Pracy nie brakuje, a liczba godzin – poświęconych na realizowanie zadań w systemie pracy tymczasowej – również wzrosła. Od stycznia do końca maja 2022 r. osoby wykonujące obowiązki w formie tymczasowej przepracowały o 27 proc. godzin więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, wynika z analiz i danych Grupy Progres.

Przybywa nie tylko przepracowanych godzin, ale również pracowników tymczasowych. Pionierami we wzroście liczby osób aktywnych zawodowo w Polsce i zatrudnionych w formie tymczasowej są Ukraińcy. Ich liczba wzrosła o 51 proc. (w tym 78 proc. nowych pracowników stanowią kobiety, 22 proc. mężczyźni).

Przybyło też pracujących obcokrajowców z innych kierunków niż Ukraina. Ich liczba zwiększyła się o ponad 100 proc. (zestawiając pierwsze pięć miesięcy 2021 i 2022 r.). W tym przypadku jednak zauważalny wzrost dotyczy głównie mężczyzn, którzy przyjeżdżają do Polski w celach zarobkowych.

– Efekt nożyc w rekrutacjach, gdy popyt na kandydatki chętne do pracy nie nadążał za ich podażą, doprowadził do dużych braków kadrowych, szczególnie dot. etatów dedykowanych mężczyznom. Pracodawcy zaczęli się ratować - relacjonuje Cezary Maciołek. W jaki sposób?

- Część próbowała przystosować stanowiska wymagające np. dużej siły fizycznej do pań. Inni szukali skutecznych rozwiązań i zaczęli otwierać się na nowe kierunki rekrutacji mężczyzn, bo nie byli w stanie w krótkim czasie zmienić profilu kadry na kobiecy. Od wielu lat rekrutujemy kandydatów z ponad 40 krajów, w tym roku jednak nastąpił pewien przełom i zauważamy, że przedsiębiorcy chętniej niż dotychczas chcą zatrudniać tymczasowo emigrantów zarobkowych nie tylko z Ukrainy. To nieunikniony kierunek działań, bo przy obecnych potrzebach rynku pracy Polacy i Ukraińcy nie zaspokoją rosnącego popytu na kadrę – podkreśla Cezary Maciołek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera