W 2022 roku, w ciągu zaledwie trzech miesięcy, hurtowe ceny jaj wzrosły o 75%. Obecna sytuacja na rynku jest podobna, a przewiduje się, że jesienią ceny jaj mogą jeszcze bardziej wzrosnąć. Katarzyna Gawrońska, dyrektor Izby, podkreśla, że choć wzrosty cen nie będą tak spektakularne jak przed dwoma laty, to i tak będą znaczące i odczuwalne dla producentów.
Produkcja piskląt w tym roku jest najniższa od ośmiu lat, co bezpośrednio wpływa na dostępność jaj na rynku. Producenci drobiu wyrażają obawy związane z niestabilnością przepisów i nowymi obostrzeniami, co hamuje ich inwestycje. Dodatkowo, branża przechodzi transformację w kierunku chowów alternatywnych, co również ma wpływ na produkcję.
Zdaniem Izby, wzrost cen hurtowych nieuchronnie przełoży się na ceny detaliczne, co oznacza, że konsumentów czekają podwyżki. Obecnie, według danych ministerstwa rolnictwa, ceny jaj w handlu detalicznym są już wyższe od hurtowych i zróżnicowane w zależności od typu jaj.
Analitycy Credit Banku zwracają uwagę na utrzymujące się wysokie ceny skupu jaj w Unii Europejskiejl, co jest efektem ograniczonej podaży oraz transformacji sektora produkcji jaj, zwłaszcza w Niemczech. Prognozują oni, że ceny skupu jaj utrzymają się na podwyższonym poziomie w najbliższych kwartałach.
W pierwszej połowie roku Polska wyeksportowała 116,5 tys. ton jaj, jednak wartość tego eksportu spadła o 19,6% w porównaniu do roku poprzedniego. Analitycy przewidują, że cena skupu jaj klasy M na koniec 2024 roku wyniesie około 48 zł za 100 sztuk, a na koniec 2025 roku – około 52 zł za 100 sztuk.
Głównymi czynnikami ryzyka dla cen drobiu i jaj są przebieg ptasiej grypy w Europie oraz tempo wzrostu podaży przez głównych producentów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Źródło: