Przemarzły pąki wiśni, ucierpiały porzeczki i agrest

Redakcja
Wskutek przymrozków najbardziej ucierpiały wiśnie i czereśnie, wkrótce okaże się jak duże straty są na plantacjach porzeczek
Wskutek przymrozków najbardziej ucierpiały wiśnie i czereśnie, wkrótce okaże się jak duże straty są na plantacjach porzeczek
Duże przymrozki występowały przez pięć nocy z rzędu (zaczęły się w niedzielę wielkanocną) - pustoszyły sady, przydomowe ogrody i pola. – Straty są duże – mówi Damian Wyszkowski ze wsi Wyszonki Kościelne. – Wiśnie, które były we wczesnym stadium zielonego pąka, u mnie przemarzły w 80 proc. Dodaje jednak, że są sady, w których straty (w przypadku wiśni) sięgają 100 proc.

– Przemarzł także agrest, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu – mówi sadownik z Wyszonek Kościelnych. – Nie wiem też w jakim stopniu ucierpiały porzeczki. Przemarzł także agrest, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu – mówi sadownik z Wyszonek Kościelnych. – Nie wiem też w jakim stopniu ucierpiały porzeczki. 

Również Wiesław Błocki z Siemiatycz, największy w regionie plantator czarnych porzeczek nie jest jeszcze w stanie określić strat wyrządzonych przez przymrozki. Jak mówi, np.  na jabłoniach są większe kwiaty i od razu widać, czy przemarzły. Kwiaty porzeczki są drobne i za kilka dni, kiedy przyjdą wyższe temperatury, okaże się czy zawiązki zakwitną, czy się osypią. W okolicach jego plantacji temperatura nad ranem spadła do minus 7 stopni. 

– To jest duże zagrożenie dla drzew i krzewów owocowych – dodaje. 

Zagrożone warzywa

Ferdynand Rzymski ze Święcka Wielkiego, który zajmuje się produkcją warzyw, dodaje, że wskutek przymrozków mogły ucierpieć niektóre wrażliwsze odmiany warzyw – np. niedawno posadzone w nieogrzewanych tunelach foliowych ogórki czy sałata rosnąca pod agrowłókniną. 

–  Takie przymrozki, do minus 7-8 stopni Celsjusza, są niebezpieczne dla roślin – mówi Alina Maciąg z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. – Czy spowodowały straty w uprawach? To okaże się za kilka dni. 

Dodaje ona, że w sadach do kwitnienia szykują się już czereśnie i brzoskwinie, na szczęście jabłonie jeszcze nie mają pąków.

Ubezpieczenia miały ruszyć po świętach

Po fali przymrozków sadownicy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, gdyż nie zdążyli ubezpieczyć swoich upraw (chodzi o ubezpieczenia z dopłatą państwa). 

– W marcu zgłosiłem chęć ubezpieczenia swego sadu, ale wówczas nikt jeszcze nie chciał ubezpieczać, gdyż ustawa jeszcze nie zaczęła obowiązywać – tłumaczy Damian Godlewski. – Zaczęto ubezpieczać dopiero po świętach wielkanocnych. Tyle, że wtedy było już za późno. 

Dodaje on, że ubezpieczenia powinny chronić sady przed przymrozkami w okresie od 15 kwietnia do 30 czerwca. Ale, żeby w pełni wykorzystać polisę, trzeba byłoby wykupić ubezpieczenie 1 kwietnia (jest jeszcze 2 tygodniowy okres karencji). 

– Może przynajmniej rozwiąże się problem nadprodukcji – dodaje sadownik z Wyszonek Kościelnych. – sytuacja taka miała miejsce w 2011 r. Wówczas wiosną na terenie całego kraju wystąpiły bardzo silne przymrozki, zbiory owoców były dużo mniejsze i rzeczywiście ich ceny poszły w górę. 

Barbara Kociakowska

Pogoda na noc + na dzień (21/22.04 + 22.04.2017) | POLSKA (źródło: TVN Meteo/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Przemarzły pąki wiśni, ucierpiały porzeczki i agrest - Gazeta Współczesna