Przysługa czy zarobek? Sąsiadowi zboże zawiozę po kosztach paliwa, a pozostałym? Dyskusja rolników

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
pixabay.com
Sąsiedzka pomoc czy usługa za odpowiednią cenę? Dyskusja zaczęła się pod pytaniem jednego z rolników: "Ile wziąć za kurs ze zbożem do skupu oddalonego o ok. 16 km". Odpowiedzi były zróżnicowane. Jedni deklarowali pomoc rodzinie czy dobremu sąsiadowi np. za przysłowiową flaszkę, czy po koszcie paliwa, żeby nie czuł się zobowiązany. Inni: "Wolę poleżeć, niż komuś za darmo robić", "Nie zbiedniejesz, jak komuś pomożesz", "Temat dotyczy obcych ludzi, nierzadko cwaniaków, którzy szukają frajera". "Pomóc można raz czy dwa. A nie ja uprawiam za darmo pola, bo nie umie człowiek odmówić".

"Ile wziąć za kurs ze zbożem do skupu oddalonego o ok. 16 km ciągnik 100 kM i przyczepa 8,5 m3"? - zapytał rolnik w popularnej grupie dyskusyjnej na Facebooku. "Sąsiadowi dobremu zawiozłem po kosztach paliwa w ramach pomocy sąsiedzkiej, a jakbym to traktował jako usługę, to 120 za motogodzinę plus paliwo", padła pierwsza odpowiedź.

Rolnicza usługa czy sąsiedzka pomoc? Ile za zawiezienie zboża swoją przyczepą?

Kolejny rolnik wskazał kwotę 250 zł za kurs, "nie pasuje, to niech szuka innego". Wymienił składowe takiej ceny: paliwo, amortyzacja, czas za godzinę pracy. "W zimę dodatkowo osadza się na ciągniku czy przyczepie sól drogowa". Wskazał, że jeśli trzeba czekać w skupie ze zbożem, to trzeba doliczyć kolejne koszty.

Kolejny uczestnik dyskusji: "Jakby mi ktoś zaoferował się za taką kwotę, to płacę i niech jedzie. W sumie 32 km drogi, paliwo czas itd.".

"Chce mieć ktoś taniej, to niech idzie do kogoś innego. Swoją pracę jako operatora ile liczysz na godzinę? Jak musisz wyciągać z garażu zakonserwowane maszyny i je brudzić to też jest gratis? Później znowu je trzeba czyścić, jak się pobrudzą w błocie".

Czy wszyscy liczą dokładnie cenę usługi? Niekoniecznie. "Zależy, kto to jest i jak się z nim żyje. Na wsi wiadomo, ja za taką koleżeńską usługę "zawieźć coś komuś" wziąłbym za paliwo tylko, dziadem nie jestem, chyba że ktoś obcy no to te 50 zł bym wziął, czy ile by tam dał. Mam taki sprzęt, że nie muszę się bać, że na drodze się w przyczepce rozpadnie, nie muszę eksploatacji liczyć - tłumaczy rolnik i dodaje, że jest jeszcze coś takiego jak ludzka życzliwość.

  • "Wolę poleżeć niż za darmo jeździć. Każdy mądry w stawkach, jak kogoś trzeba wyliczyć, że za dużo, a jak samemu pojechać to jeszcze więcej by się chciało, bo to nie to samo".
  • "U rodziny czy dobrych znajomych, czy sąsiadów wiadomo, że pomaga się za przysłowiową flaszkę, ewentualnie jakaś symboliczna kwota na paliwo, żeby ktoś nie czuł się zobowiązany. Ale tu temat dotyczy obcych ludzi, nierzadko cwaniaków, którzy szukają frajera. Życie mnie już bardzo dużo nauczyło. A ceny wiemy, jakie są - przykładowo cena przyczepy 12 t w 2017 r. to 51 tys. a teraz już 85 więc o czym my mówimy, o cenach ciągników nawet nie wspomnę".
  • "Cena paliwa, które spalisz x 3. Jedno to cena paliwa, drugie koszt amortyzacji, trzecie zarobek dla Ciebie.
  • "Nie zbiedniejesz, jak komuś pomożesz. Patrząc na budynki, to tam się nie przelewa, a każdy, aby kasa i kasa. Żebyś kiedyś Ty nie potrzebował przypadkiem pomocy, bo zobaczysz, jak to jest".
  • "Niestety teraz to nikt nie patrzy na nikogo, to strasznie przykre. Szkoda, że tylko ktoś nie pomyśli, że dziś Ty jutro może ja. Każdy tylko myśli, jak zrobić interes na czyimś nieszczęściu".
  • "Pomóc można raz czy dwa. A nie - ja uprawiam za darmo pola, bo nie umie człowiek odmówić".
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera