Rano na polu była komisja szacująca straty suszowe. A po południu rolnik rozpoczął żniwa

Barbara Kociakowska
Barbara Kociakowska
Na polach Michała Ozorowskiego zbiory będą ok. 40 proc. mniejsze niż w normalnych latach
Na polach Michała Ozorowskiego zbiory będą ok. 40 proc. mniejsze niż w normalnych latach W. Wojtkielewicz
Podlascy rolnicy już rozpoczęli żniwa. Na polach już można dostrzec kombajny, a największe zakłady zbożowe w regionie – białostockie PZZ już od poniedziałku skupują zboże. Tymczasem w gminach dotkniętych suszą trwa szacowanie strat – w niektórych komisje już kończą pracę, w innych dopiero zaczynają. Czy zdążą przed żniwami?

Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa orzekł, że w woj. podlaskim susza wystąpiła na terenie 85 gmina. Z informacji przekazanych przez Podlaski Urząd Wojewódzki wynika, że zostały powołane komisje na terenie 84 gmin. W sytuacji, kiedy ilość poszkodowanych producentów rolnych oraz powierzchnia do oszacowania strat jest duża, niektóre gminy wystąpiły o powołanie dodatkowych komisji celem przyspieszenia prac związanych z dokonaniem oszacowania uszkodzonych upraw. A więc, w woj. podlaskim działa 126 komisji. Wnioski o szacowanie strat złożyło 24085 gospodarstw (dane z poniedziałku), natomiast zlustrowanych zostało już 14252 gospodarstw. Do oszacowania pozostało niecałe 10 tys. gospodarstw. Sporządzonych zostało ok. 5 tys. protokołów.

W jednych gminach kończą szacować, w innych zaczynają

Natomiast jeśli chodzi o stopień zaawansowania szacunków w poszczególnych gminach, sytuacja wygląda bardzo różnie. Jak mówi Alicja Anuszkiewicz, zastępca dyrektora Wydziału Rolnictwa i Środowiska PUW, na przykład w gm. Lipsk szacowanie strat zmierza ku końcowi - na 600 gospodarstw komisja odwiedziła już 558. Natomiast w gm. Grodzisk komisja została powołana dopiero 2 dni temu. O szacowanie strat wystąpiło tutaj ok. 500 gospodarstw, a na razie straty zostały oszacowane w 70 gospodarstwach.

Czytaj też: Przymrozki spustoszyły sady i plantacje. Rolnicy liczą straty

Poszła komisja, ruszają żniwa

W gospodarstwie Michała Ozorowskiego w Wólce Poduchownej komisja była dzisiaj. Oceniła, że straty w uprawach wynoszą 40 proc. Podobnie uważa rolnik. Może na pierwszy rzut oka pszenżyto nie wygląda najgorzej, ale jeśli przyjrzymy się kłosom, zobaczymy, że nie są takie, jak być powinny. Natomiast żyto jest sporo niższe niż w normalnych latach. Jednak, według rolnika, najbardziej ucierpiała kukurydza, której ziarno będzie stanowić paszę dla drobiu.

- Dziś jeszcze rozpocznę żniwa – mówi rolnik. – Mógłbym zacząć kosić kilka dni temu, ale czekałem na komisję.

Ma on około 150 hektarów zbóż. Część przeznaczy na paszę dla drobiu, a ponad połowę sprzeda. Uprawy kukurydzy zajmują 40 ha.

Drobniejsze ziarno żyta

Z analizy dostaw, które trafiły do Podlaskich Zakładów Zbożowych wynika, że w tym roku ziarno żyta jest drobniejsze niż przed rokiem, choć spełnia określone parametry technologiczne. Natomiast o jakości pszenicy trudno jeszcze coś powiedzieć. Trzeba poczekać na więcej dostaw.

Dziś białostockie PZZ-ty za tonę pszenicy płaciły 670 zł, żyta 550 zł, owsa 530 zł (są to ceny netto).

J. K. Ardanowski: Rolnicy nie zostaną pozostawieni sami sobie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rano na polu była komisja szacująca straty suszowe. A po południu rolnik rozpoczął żniwa - Gazeta Współczesna