W styczniu TVN24 wyemitowała reportaż "Superwizjera" o nielegalnym uboju chorych krów, który odbywał się w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. MOŻESZ GO OBEJRZEĆ TU
O sprawie pisaliśmy wiele razy, między innymi TU: Afera w ubojni w Kalinowie
Sprawa odbiła się szerokim echem, bo mięso z nielegalnego uboju krów w rzeźni w Polsce trafiło do 14 krajów Unii Europejskiej (oprócz Polski były to: Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Węgry, Litwa, Łotwa, Portugalia, Rumunia, Hiszpania, Szwecja, Niemcy i Słowacja).
Polskie rzeźnie postanowiła skontrolować Komisja Europejska. Między 4 a 8 lutego eksperci z Brukseli odwiedzili m.in. rzeźnie oraz biura organów zarządzających bazą danych dotyczącą identyfikacji, rejestracji i przewozu bydła.
Raport Komisji Europejskiej
Jak podaje TVN24, z raportu KE, który właśnie został opublikowany, wynika, że w Polsce były "poważne braki we wdrażaniu oficjalnych kontroli urzędowych" w rzeźni, w której doszło do nielegalnego uboju. Co więcej nieskuteczny był też nadzór okręgowy nad tymi kontrolami.
Dyrekcja generalna ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności KE podała, że nie znalazła niczego, co sugerowałoby, że oficjalne kontrole w Polsce brały pod uwagę szeroko dostępne informacje w sprawie sprzedawców aktywnie poszukujących rannego bydła czy fakt, że wcześniej zdarzał się nielegalny ubój takich krów. Informacje, które nadzór weterynaryjny przekazał urzędnikom Komisji, wskazują na problem z niedoborem kadr, przez który organizacja kontroli jest ograniczona.
"Kontrola wykazała również szereg problemów na obszarze, na którym była przeprowadzana; dotyczą one prawidłowego stosowania tych unijnych mechanizmów, które mają na celu właściwe zapewnienie identyfikacji bydła, w tym działanie bazy danych dotyczących bydła" - czytamy w raporcie.
Problemy dotyczą m.in. niepowiadamiania czy notorycznego, zbyt późnego informowania o przemieszczaniu bydła (należy o tym informować ARiMR), brak krzyżowych kontroli na różnych poziomach operacyjnych czy brak dostępu do bazy danych dotyczących bydła dla zatwierdzonych weterynarzy.
Jak podkreślono w raporcie - kontrole urzędowe były nieskutecznym środkiem odstraszającym, jeśli chodzi o zapobieganie ujawnionym praktykom. Za zadowalające urzędnicy KE uznali natomiast kontrolne procedury wycofania w ramach Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF).
Piątkowy raport dotyczy jedynie wąskiego wycinka sprawy. W marcu unijni inspektorzy odwiedzali polskie zakłady mięsa wołowego i drobiowego w województwach małopolskim, podlaskim, łódzkim, lubelskim i śląskim. Po tym audycie Komisja ma przedstawić swoje rekomendacje dotyczące poprawy funkcjonowania nadzoru weterynaryjnego w Polsce.
Źródło: TVN24
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera