Razem z Czechami za euro z Brukseli uratujemy przyrodniczy raj w Prószkowie

Sławomir Draguła
W parku, który wymaga pilnego remontu, rośnie wiele gatunków ciekawych drzew.
W parku, który wymaga pilnego remontu, rośnie wiele gatunków ciekawych drzew. Powiat opolski
Powiat opolski razem z czeską gminą Hrubá Skála stara się o unijne pieniądze na remont założonego w XIX wieku ogrodu dendrologicznego przy prószkowskiej Pomologii.

 

Na ostatniej sesji radni powiatu opolskiego jednogłośnie zgodzili się na nawiązanie współpracy czeską Hrubą Skalą.

- I razem z Czechami będziemy starali się o unijne pieniądze w ramach programu Interreg na przywrócenie do świetności arboretum przy prószkowskiej Pomologii - mówi Magdalena Fleszar z opolskiego starostwa. - O kwotach jeszcze za wcześnie jest mówić.

 

Hrubá Skála to leżąca w kraju libereckim gmina licząca około 600 mieszkańców i znajdująca się na tzw. Złotym Szlaku Czeskiego Raju, który wpisany jest na listę UNESCO.

Są tam głębokie doliny, stawy, skalne miasta, wiele punktów widokowych oraz wież, z których można podziwiać okolicę. Czeski Raj jest domem dla chronionych roślin i zwierząt.

Na wolności spotkać można czaple, puchacze, jerzyki, kruki, w jaskiniach nietoperze, zaś w potokach raki, a w lasach muflony, sarny lub jeże.

 

- Jak więc widać, to świetny partner dla naszego przedsięwzięcia – uważa Krzysztof Wysdak z zarządu powiatu opolskiego.

Prószkowskie arboretum to park dendrologiczny, w którym w różnych ugrupowaniach rośnie kilkaset rodzajów, gatunków i odmian roślin, głównie drzew i krzewów z całej Europy, Bliskiego Wschodu, Chin, Japonii, Syberii, Kaukazu, obu Ameryk oraz Afryki.

 

 

Bytuje w nim również wiele gatunków ptaków lęgowych oraz pojawiających się w czasie wędrówek wiosennych i jesienno-zimowych, wśród nich: dzięcioł zielony i duży, puszczyk, słowik, sójka, czajka, bażant, jerzyk, czyżyk, zięba, czy drozd.

Prószkowskie arboretum jest jednak w bardzo złej kondycji i wymaga pilnego remontu.

 

Powiat próbował włączyć tę inwestycję do projektu realizowanego wspólnie z Uniwersytetem Opolskim, a mającego na celu przywrócenie świetności cesarskiej Akademii Rolniczej, która powstała tu XIX wieku, ale się to nie udało (ma tam powstać Międzynarodowe Centrum Badawczo-Rozwojowe Uniwersytetu Opolskiego na rzecz rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego).

- Dlatego szukamy pieniędzy gdzie indziej - kończy Krzysztof Wysdak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Razem z Czechami za euro z Brukseli uratujemy przyrodniczy raj w Prószkowie - Nowa Trybuna Opolska