Restauracje nadal zamknięte. Kowalski nie zje w lokalu, a warzywa leżą. "Mają zgnić?", pytają rolnicy

Ewelina Sikorska
Ewelina Sikorska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Obostrzenia. Minister zdrowia ogłosił dziś (28.01) decyzje dotyczące dalszych restrykcji. Galerie handlowe i muzea mogą działać od 1 lutego, ale - siłownie zamknięte, w szkołach sytuacja bez zmian, a klient nadal nie zje posiłku w lokalu. Surowe koronawirusowe obostrzenia rządu dają się we znaki głównie, chociaż nie tylko, właścicielom restauracji czy stołówek. - Przez restrykcje tracimy również my - podkreślają rolnicy, którzy postawili na branżę warzyw, owoców i współpracę z gastronomią.

- Kiedyś, tygodniowo, dostarczałem po 500 kg ziemniaka - potem 80 kg. Przez koronawirusa i lokale działające jedynie na wynos, na rynku warzyw nie jest dobrze. Restauracje próbują się ratować, naszym zadaniem jest ich wsparcie. To czasy, kiedy ludzie muszą być sobie wyjątkowo pomocni. Chodzi o przetrwanie interesów, w które włożono masę czasu, energii i nakładów finansowych - apeluje Mariusz Balcerzak, rolnik z Pruszcza koło Tucholi.

Spowodowane pandemią i rządowymi restrykcjami kłopoty gastronomii i branży owocowo-warzywnej trwają od dawna, a końca nie widać.

Dziś (28.01) minister zdrowia Adam Niedzielski zabrał głos odnośnie dalszych obostrzeń. I tak: galerie sztuki i muzea otwarte zostaną w reżimie sanitarnym od 1 lutego, z początkiem lutego rusza też działalność galerii handlowych. Zniesiono godziny dla seniorów. Co z tymi, którzy nas karmią?

Restauracje, puby i kawiarnie nadal będą mogły działać wyłącznie na wynos.

- Decyzja którą podjęliśmy sprowadza się w pewnym zakresie do przedłużenia zasad bezpieczeństwa. Ten etap odpowiedzialności będzie obowiązywać do 14 lutego, po czym podejmiemy kolejne decyzje - poinformował minister Niedzielski.

Pomorska Izba Rolnicza zwróciła uwagę na to, że - w dobie pandemii - producenci warzyw są w ciężkim położeniu. Na jej wniosek, samorząd rolniczy zwrócił się do ministra Grzegorza Pudy.

Jest stanowisko resortu. Czy wnosi coś nowego?

"Na opłacalność produkcji i ceny krajowych owoców i warzyw uzyskiwane przez producentów wpływ mają czynniki takie jak: podaż i popyt na ogólnoświatowym rynku, stan zapasów poszczególnych produktów w kraju i na świecie, produkcja krajowa oraz wielkość handlu zagranicznego. Ważnym czynnikiem są także koszty siły roboczej, w szczególności jeśli zbiór odbywa się ręcznie. Jednocześnie należy zauważyć, że podaż owoców i warzyw ze strony rodzimych producentów jest rozdrobniona, a indywidualni producenci jako dostawcy niedużych partii towaru nie mają odpowiedniej siły przetargowej do prowadzenia skutecznych negocjacji przed sprzedażą. W celu przeciwdziałania skutkom pandemii COVID-19 w Polsce wprowadzono m.in. przepisy ograniczające funkcjonowanie sektora HoReCa (lokali gastronomicznych, restauracji, stołówek czy hoteli), który jest istotnym odbiorcą produktów rolno-żywnościowych, w tym owoców i warzyw, od polskich rolników", czytamy.

Rada od ministerstwa?

Polscy producenci owoców i warzyw powinni wzmocnić swoją pozycję rynkową poprzez wzrost koncentracji podaży, planowanie produkcji i dostosowywanie jej do popytu, a także - skracanie łańcucha dostaw.

Resort podkreśla, że branży pomoże zrzeszanie się w organizacjach producenckich. Mowa o finansowych zastrzykach w postaci programów operacyjnych (uprawnienia do otrzymania z budżetu Unii pomocy w wysokości 4,1% wartości produkcji, pułap może zostać zwiększony do 4,6%, gdy organizacja realizuje środki zarządzania kryzysowego).

Dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 - kolejny punkt wskazany przez ministerstwo. Dodajmy, że owe kredyty były udzielane na warunkach komercyjnych, a z Funduszu Dopłat do Oprocentowania są realizowane dopłaty do oprocentowania w wysokości:

  • 2 % w przypadku mikroprzedsiębiorców, małych lub średnich przedsiębiorców
  • 1 % w przypadku dużych przedsiębiorców.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Restauracje nadal zamknięte. Kowalski nie zje w lokalu, a warzywa leżą. "Mają zgnić?", pytają rolnicy - Gazeta Pomorska