Rolnicy chcą produkować rzepak, ale potrzebne jest im wsparcie

Tomasz Kodłubański
Prawie 60 procent krajowej produkcji rzepaku przeznaczane jest na produkcję biopaliw
Prawie 60 procent krajowej produkcji rzepaku przeznaczane jest na produkcję biopaliw Tomasz Kodłubański
Wielu rolników produkuje bądź zamierza produkować rzepak z przeznaczeniem na biopaliwa. Uprawy te wpływają na rozwój rolnictwa oraz zwiększenie ilości miejsc pracy nie tylko na wsi.

- Produkcja rzepaku na biopaliwa gwarantuje stabilizację ekonomiczną gospodarstw rolnych - ocenia Marek Latoszewski, producent rzepaku z północnej części  woj. łódzkiego. - Zła sytuacja ekonomiczna producentów rzepaku mogłyby zredukować areał i produkcję o  nawet o dwa miliony ton. Jestem pewien, że śruta rzepakowa zostałaby zastąpiona przez zboża, co spowodowałoby nadpodaż rzędu kilku milionów ton ziarna.

Taka sytuacja pociągnęłaby za sobą szybki spadek cen i dochodów rolniczych.

- Wyobrażam sobie przymus  uruchomienia skupu interwencyjnego i dopłat z budżetu - dodaje producent rzepaku. - Trzeba także wziąć pod uwagę zmniejszenie produkcji naszej śruty rzepakowej o ponad milion ton i uzależnienie naszych hodowców od importu. Dodać trzeba, że rzepak jako roślina uprawna gra kluczową rolę w stosowaniu płodozmianu, a jego wyrugowanie z pól to droga do niekorzystnych dla upraw monokultur zbożowych. Poza tym tłocznie oleju i fabryki biokomponentów to ważne ośrodki zatrudnienia na obszarach wiejskich.

 

Prawie 60 procent krajowej produkcji rzepaku przeznaczane jest na produkcję biopaliw. To prawie 2 mln ton nasion rzepaku produkowanego w naszym kraju już na powierzchni około 830 tys. ha.  Dlatego niezbędne jest zachowanie opłacalności tej części przemysłu i wyeliminowanie najważniejszych problemów. Jednym z nich jest kwestia nadużyć podatkowych. Stawka podatku VAT na oleje roślinne to 5 proc., znacznie wyższy podatek - 23 proc. - należy zapłacić za olej stosowany do innych celów, m.in. paliwowych. - Trudno zapobiec nielegalnemu obrotowi olejami roślinnymi skutkującemu wyłudzaniem podatku, jeśli stawka VAT wynosi 5 i 23 procent. Stawka powinna wynosić 5 procent niezależnie od finalnego wykorzystania oleju - twierdzi analityk rolny Marcin Antczak.

 

Prawie 60 procent krajowej produkcji rzepaku przeznaczane jest na produkcję biopaliw. To prawie 2 mln ton nasion rzepaku produkowanego w naszym kraju już na powierzchni około 830 tys. ha.

 

Rynek biopaliw w Polsce czekają duże wyzwania. Zgodnie z zapisami ustawy o biopaliwach i biokomponentach ciekłych od  1 stycznia 2017 roku ulega zmianie - z 35  do 50 proc. - minimalny próg ograniczenia emisji GHG (gazu cieplarnianego) dla biopaliw i biokomponentów. Nowe przepisy spowodują  brak możliwości  stosowania wartości standardowej emisji GHG dla estrów produkowanych z oleju rzepakowego. Nowelizacja przepisów o jakości paliw i energii odnawialnej, czyli dyrektywa unijna ILUC, ma być m.in. sposobem na promocję biopaliw nowej generacji, czyli produkowanych z odpadów rolnych, odpadów drewna, słomy czy alg. Nie generują one zapotrzebowania na grunty rolne, w przeciwieństwie do biopaliw I generacji. Zgodnie z unijnymi przepisami, do 2020 roku udział energii z biopaliw produkowanych z roślin zbożowych, cukrowych i oleistych oraz roślin uprawianych do celów energetycznych na użytkach rolnych nie może przekraczać 7 proc. końcowego zużycia energii w transporcie w poszczególnych państwach członkowskich.

 

W każdym państwie członkowskim udział energii ze źródeł odnawialnych we wszystkich rodzajach transportu ma w 2020 roku wynieść co najmniej 10 proc. zużycia energii w transporcie. Nowe przepisy zakładają też referencyjny cel 0,5 proc. udział tzw. biopaliw zaawansowanych. Dyrektywa wskazuje na konieczność wspierania badań i rozwoju zaawansowanych biopaliw, które nie konkurują z uprawami roślin spożywczych. Zgodnie z dyrektywą, udział biopaliw wyprodukowanych z surowców wtórnych ma być liczony podwójnie. W Polsce ustawa o biokomponentach i biopaliwach ciekłych wskazuje, że udział biokomponentów wytworzonych z odpadów, pozostałości, niespożywczego materiału celulozowego liczony wedle wartości opałowej na potrzeby realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego jest uznawany za dwukrotnie wyższy.

 

-  Potrzebna jest długofalowa perspektywa, nie tylko do 2020 roku, by rolnicy i inwestorzy oraz sektor pośredniczący, czyli branża olejarska, wiedzieli, na czym stoją i w jaki sposób powinni budować decyzje biznesowe - konkluduje Marek Latoszewki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rolnicy chcą produkować rzepak, ale potrzebne jest im wsparcie - Dziennik Łódzki