Rolnicy pochopnie wycinają drzewa. Szkodzą swoim uprawom i często łamią prawo

Redakcja
Rolnicy pochopnie wycinają zadrzewienia śródpolne, a samorządy nie radzą sobie z nadzorem nad wycinką - alarmuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Specjaliści ostrzegają, że wycinając drzewa w pień, gospodarze nie tylko szkodzą polnemu ekosystemowi i własnym plonom, ale też bardzo często łamią przepisy. W piątek RDOŚ w Gdańsku podpisała porozumienie z gdańskim oddziałem Agencji Nieruchomości Rolnych, którego celem ma być lepszy przepływ informacji między obiema instytucjami i przeciwdziałanie problemowi.

 

- Zadrzewienia śródpolne mają niezwykle istotne znaczenie zarówno z punktu widzenia przyrodniczego jak i rolniczego - podkreśla Danuta Makowska, dyrektor RDOŚ w Gdańsku. - Drzewa łagodzą efekty suszy, ponieważ utrzymują w ekosystemie określony zasób wody. Zadrzewienia śródpolne zatrzymują również spływ związków azotu i fosforu z pól do zbiorników wodnych, przez co powstrzymują ich nadmierne zarastanie, a w konsekwencji zniszczenie. I wreszcie drzewa tworzą siedliska dla pożytecznych gatunków owadów i ptaków, dla których bazą pokarmową są szkodniki polne. Rolnicy, którym zależy na wydajnych plonach i oszczędności na pestycydach, powinni to mieć na uwadze.

 

Zobacz też: Kontrowersyjna wycinka drzew przy ul. Słowackiego w Gdańsku [WIDEO,ZDJĘCIA]

 

Tylko od połowy lutego do końca kwietnia do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku dotarły 29 zgłoszenia dotyczące wycinki drzew. Niemal wszystkie, bo 26 z nich, były wycinkami nielegalnymi. Część zgłoszeń napłynęło od ludzi, część z kolei od samorządów, które pracami drwali chciały skonsultować z RDOŚ ich legalność. O nielegalnych wycinkach zostały zawiadomione policja i prokuratura.

Prokuratura zajmie się także sprawą pewnego rolnika, który wyciął drzewa, zanim jeszcze nabył je od Agencji Nieruchomości Rolnych. Pod topór poszło kilkadziesiąt drzew rosnących na zadrzewionej działce ANR o powierzchni niespełna 2 ha. Rolnik zamówił drwali zanim jeszcze przystąpił do aktu notarialnego.

 

Polub Strefę AGRO Pomorskie na Facebooku!

 

- Przy sprzedaży zawsze informowaliśmy rolników o warunkach zagospodarowania przestrzennego oraz warunkach ochrony przyrody wedle informacji podawanych przez właściwe samorządy. Teraz wzmocniliśmy te działania o każdorazowe przesyłanie informacji z RDOŚ - informuje Andrzej Śliwicki, wicedyrektor gdańskiego oddziału ANR. Jak tłumaczy, wcześniej nie zawsze informacje z gmin zawierały zastrzeżenia co do obowiązujących form ochrony przyrody.

Urzędnicy zwracają uwagę, że wbrew obiegowym opiniom nowe przepisy, tzw. lex Szyszko, choć znacząco liberalizują zasady usuwania drzew i krzewów, to jednak utrzymały szereg zakazów. Nadal nie wolno samowolnie usuwać pomników przyrody, a także drzew z obszarów objętych ochroną konserwatora zabytków (np. historycznych parków dworskich, zabytkowych alei). Co szczególnie istotne dla rolników, zakazem samowolnego usuwania drzew objęte są też zadrzewienia środpolne, nadwodne lud przydrożne na obszarze chronionego krajobrazu i parku krajobrazowego. 

 

Rolnicy pochopnie wycinają drzewa. Szkodzą swoim uprawom i często łamią prawo

 

Rolnicy pochopnie wycinają drzewa. Szkodzą swoim uprawom i często łamią prawo

 

arista

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rolnicy pochopnie wycinają drzewa. Szkodzą swoim uprawom i często łamią prawo - Dziennik Bałtycki