Protest organizuje Lubelski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka. - Wprawdzie nie mamy z tym nic wspólnego, ale całkowicie się solidaryzujemy z organizatorami protestu - mówił w poniedziałek Marek Kos, radny wojewódzki PSL.
Ludowcy wysłali wniosek do przewodniczącego sejmiku o zwołanie sesji nadzwyczajnej. We wtorek Urząd Marszałkowski poinformował, że taka nadzywczajna sesja odbędzie się już w środę o godz. 13. Jednym z punktów obrad jest debata na temat aktualnej sytuacji w rolnictwie, a także przyjęcie stanowiska w sprawie podjęcia przez Radę Ministrów działań w celu poprawy trudnej sytuacji w rolnictwie.
Według ludowców, do omówienia jest wiele problemów. Pierwszy to ceny mleka. - Rok temu litr kosztował 1,80 zł, a dziś góra 1 zł. Nasze gospodarstwa są na skraju wytrzymałości - podkreśla Marek Kopeć, radny PSL, a jego partyjny kolega Adam Rychliczek dodaje: - Nadprodukcja mleka sięga 30 procent. Firmy przerabiają mleko na proszek i odkładają na półkę, bo nie ma go gdzie wyeksportować.
Problemem jest nie tylko embargo nałożone przez Rosję na produkty mleczne, ale też duży import mleka z zachodu Europy. - Wyjście z sytuacji jest tylko jedno: eksport, eksport i jeszcze raz eksport. Szukanie nowych rynków. To jednak wymaga rozmów na najwyższych szczeblach, a wydaje się, że rząd niewiele robi w tej sprawie - narzeka Rychliczek.
Sprawa druga to afrykański pomór świn, którego ogniska wykryto też na Lubelszczyźnie. - Jeśli choroba przekroczy Wisłę, to nie będziemy mogli wyeksportować ani kilograma wieprzowiny - przypomina Kos.
W poniedziałek rząd dyskutował o afrykańskim pomorze świń (ASF). Chorobie ma przeciwdziałać np. umożliwienie powiatowym lekarzom weterynarii nakazania odstrzału dzików. Innym rozwiązaniem jest wykup przez państwo zarażonych świń i przerobienie ich na konserwy, bo ta choroba nie jest groźna dla ludzi.
PSL chce, by nadzwyczajna sesja sejmiku zakończyła się apelem do najważniejszych osób w kraju o podjęcie działań wspierających rolników. PiS ten pomysł ocenia krytycznie: - Rząd nie może zaradzić wszystkim problemom, choćby przez wspólną politykę rolną w ramach UE - przekonuje Marek Wojciechowski, radny wojewódzki PiS. - Działanie PSL to nic innego jak polityczne show, zorganizowane w celu odwrócenia uwagi od afery dotyczącej marszałka województwa. Ale to im się nie uda.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu CBA doniosło do lubelskiej prokuratury na marszałka województwa. Chodzi o jego działania w latach 2010 - 2013, kiedy to Sławomir Sosnowski miał złamać przepisy i umożliwić powstanie grup producenckich, które następnie otrzymały 22 mln zł dofinansowania unijnego.
Sławomir Skomra, AG
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?