- Podobnie jak na rynku ciągników, sprzedaż przyczep wyhamowała w skutek braku wsparcia z funduszy zewnętrznych. Nie bez znaczenia jest tutaj także długotrwała susza, która w wielu regionach przyniosła znaczny spadek plonowania zbóż, co z kolei przełożyło się na mniejsze zapotrzebowanie na transport i większą zachowawczość inwestycyjną rolników – mówi Mariusz Chrobot z firmy Martin & Jacob.
Klienci najczęściej decydowali się na zakup przyczep o ładowności w przedziale 10-12 ton. W sierpniu 2015 w całym kraju zarejestrowano takich 101. Poźniej najliczniejsze rejestracje dotyczyły przyczep 8-9 tonowych (69 sztuk), tylko nieco mniej nabywano tych 6-7 tonowych (64 sztuki). Najwięcej kupowało Mazowsze (58 przyczep), Wielkopolska (44 przyczepy), lubelszczyzna (31 sztuk).
Źródło: Martin&Jacob
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?