Rolnicy sprzedają gospodarstwa, żeby spłacić długi! Hodują świnie nieznanego pochodzenia

Agnieszka Nawrocka
Są zastrzeżenia wobec kilku dostawców warchlaków, ale też mieszalni pasz, kierowanych do chowu w systemie nakładczym. Pasze celowo mają być słabe, żeby świnie trzeba było karmić dłużej
Są zastrzeżenia wobec kilku dostawców warchlaków, ale też mieszalni pasz, kierowanych do chowu w systemie nakładczym. Pasze celowo mają być słabe, żeby świnie trzeba było karmić dłużej archiwum GP
Producenci trzody chlewnej w systemie nakładczym skarżą się na oszustwa firm, z którymi podpisują umowy. Informacje w tej sprawie zbiera Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza.

W Starostwie Powiatowym w Świeciu Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, spotkał się z rolnikami z powiatu świeckiego, mającymi problemy z produkcją trzody chlewnej w systemie nakładczym. Polega ona na dostarczaniu rolnikom (przez różne firmy) pasz i warchlaków do utuczenia.

- Oszukują nas! Tucz trwa nawet o miesiąc dłużej, świnie padają albo chorują. Odkryliśmy, że to z powodu podrabiania świadectw zdrowia warchlakom. Przekładają im kolczyki! Mamy dokumenty od kierowców, z których wynika, że w transporcie były inne kolczyki niż te, które trafiły do nas. Nie wiemy, kiedy je przekładają. W efekcie dostajemy świnie nieznanego pochodzenia. To przestępstwo przeciwko skarbowi państwa, zawiadomienie w tej sprawie każdy z osobna będzie składał do prokuratury - uprzedzają poszkodowani.

Co gorsza, podczas przyjmowania świń rolnicy podpisują weksle. - Których nie jesteśmy w stanie spłacić, bo tracimy na tym chowie - tłumaczą. - Niektórzy sprzedali gospodarstwa, żeby oddać długi.

Sprawdź też:Rolnicy spisali swoje postulaty, czekają na pomoc. Rozmawiali z wiceministrem Boguckim

Zdaniem Ryszarda Kierzka proceder jest skandaliczny. - Arcyniebezpieczny w dobie ASF! To mogą być chore świnie z Litwy! - alarmuje.

Rolnicy wskazali firmy, które nie dotrzymały umowy. Uczestniczący w spotkaniu radca prawny KPIR - Michał Gilewicz - znał ich nazwy, a także konkretne sprawy rolników, obecnych przedwczoraj na sali. Kilka z nich trafiło już na wokandę.

- Trzy mamy wygrane, dwie już się uprawomocniły, jedno odwołanie czeka nas w lipcu - informuje mecenas. - To wyroki z sądu w Toruniu, gdzie trzy niezależne składy opowiedziały się po stronie rolników. Problem jest z jedną sprawą w Poznaniu, tam nie możemy się przebić z naszą argumentacją. Będziemy zabiegać o przeniesienie tej sprawy do Torunia.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas

Tymczasem KPIR zbiera informacje na temat podejrzanych firm.

- Mamy swoje przypuszczenia - mówi Kierzek. - Zwłaszcza wobec niektórych mieszalni pasz kierowanych do chowu w systemie nakładczym. Celowo są słabej jakości, żeby świnie trzeba było karmić dłużej. Będziemy nagłaśniać nazwy firm, którym udowodniono oszukiwanie rolników. Takie spotkania są bardzo potrzebne.

KPIR oferuje wsparcie prawne rolnikom. - Oraz informacje, które mogą u nas zaciągać wszyscy, zainteresowani hodowlą w systemie nakładczym - zaleca Kierzek. - Nie podpisujcie żadnych umów bez czytania! Pytajcie nas o opinię na temat potencjalnych kooperantów. Oszustów w branży rolniczej nie brakuje, a rolnicy często są łatwowierni, dlatego wpadają w kłopoty.

Sygnały rolnicy mogą zgłaszać telefonicznie pod nr. telefonu 56 678 92 40 lub 41 oraz na maila - [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rolnicy sprzedają gospodarstwa, żeby spłacić długi! Hodują świnie nieznanego pochodzenia - Gazeta Pomorska