Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, najwięcej rolników-dłużników mieszka w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim, dolnośląskim i łódzkim. Na Mazowszu w długach tonie 1.358 rolników, w Wielkopolsce 997, na Śląsku 678, Dolnym Śląsku 671, a w Łódzkiem 588. Najmniej natomiast jest ich w województwach podlaskim - 199 i świętokrzyskim - 205.
Nie są to jednak wszyscy rolnicy borykający się z problemami finansowymi. Do rejestru dłużników nie trafiają bowiem dane wszystkich.
Najbardziej zadłużone rolniczo województwa to: wielkopolskie (57,3 mln zł), mazowieckie (52,2 mln zł), śląskie (37,3 mln zł), dolnośląskie (34,6 mln zł) i kujawsko-pomorskie (33,8 mln zł). Najmniej zadłużone są natomiast województwa podkarpackie (6,8 mln zł) i podlaskie (6,9 mln zł).
W ubiegłym roku rolnicy walczyli z ulewami i podtopieniami, przez co plony były mniejsze, a także gorszej jakości. W tym roku natomiast musieli zmagać się z suszą.
- Na rynku rolnym często występuje duża niestabilność cen: górki i dołki cenowe uniemożliwiające tworzenie przez rolników długofalowych planów rozwoju gospodarstw - – tłumaczy Mirosław Borowski, wiceprezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. - W tę specyfikę wpisuje się także charakter pracy w rolnictwie, czyli duża zależność od warunków atmosferycznych. Wystarczy, że przez dłuższy czas brakować będzie opadów (z taką sytuacją mamy do czynienia w tym roku), a plony, a co za tym idzie zyski rolnika, są stracone.
Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Przetwórstwa Owoców i Warzyw wynika, że Polska należy do krajów najbardziej dotkniętych skutkami tegorocznej suszy, obok Francji, Belgii, Holandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Węgier. Największe szkody odnotowano w województwie wielkopolskim i zachodniopomorskim, ale dane Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa wskazują, że susza rolnicza dotknęła obszar całej Polski: w 82,97 proc. gmin, na powierzchni 63,14 proc. gruntów ornych.
Z powodu suszy mniejsze są zbiory zbóż, warzyw i rzepaku. Więcej jest z kolei owoców, ale ich ceny w skupach były w tym roku trzy, cztery razy niższe niż przed rokiem i nie gwarantowały opłacalności. Co dziesiąty rolnik z regionu łódzkiego chce otrzymać rządowe odszkodowanie za straty spowodowane suszą. Pieniądze mają pojawić się w listopadzie. Jeszcze w wakacje ponad 15 tys. rolników z Łódzkiego złożyło wnioski o odszkodowania za straty spowodowane suszą. Rząd do końca roku chce wypłacić rolnikom w całym kraju ok. 1,5 mld zł. Termin składania wniosków został wydłużony do końca października. Do tej pory rolnicy otrzymali ok. 100 mln zł, a pomoc trafiła do niespełna 18 tys. rolników w kraju.
Tegoroczna susza, która w maju i czerwcu pojawiła się także w regionie łódzkim, dotknęła głównie zboża ozime i jare. Jak szacował Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa z Puław niemal wszystkie gminy regionu zagrożone były suszą. Mogła ona dotknąć nawet połowę ziem.
Średnie zadłużenie rolnika wynosi 49 tys. zł. Rolnicy rekordziści mają do oddania znacznie więcej. Rekordzistą jest rolnik z województwa śląskiego, który ma do oddania ponad 10,7 mln zł. Drugie miejsce należy do rolnika z województwa lubuskiego, którego dług przekroczył 7,3 mln zł, a trzecie do rolnika z województwa wielkopolskiego, który ma do oddania ponad 7,2 mln zł. Najmniej zadłużony rekordzista mieszka na Podkarpaciu – zalega na kwotę „zaledwie” 745 tys. zł. Najbardziej zadłużony rolnik z województwa łódzkiego ma do oddania ponad 1,6 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?