Rolnicy ze Świętokrzyskiego znów idą z Puław do Warszawy. Tym razem z „Taczką Prezesa”

lima
Kilku gospodarzy z powiatu sandomierskiego zgromadzonych pod hasłem „Piątka Rolnika” znów wyrusza pieszo w trasę z Puław do Warszawy, przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej. Podobną trasę pokonali w drodze krzyżowej w kwietniu. Tym razem jednak nie niosą krzyża, tylko prowadzą „Taczkę Prezesa”. Pokonają 112 kilometrów.

Do Puław świętokrzyscy rolnicy dotrą autami. – Stamtąd w niedzielę, 19 maja, o 9 wyruszamy pieszo do Warszawy. Planujemy dotrzeć tam w poniedziałek, 20 maja około 14. Metą jest plac przed siedzibą Jarosława Kaczyńskiego przy Nowogrodzkiej. Wydarzenie jest zgłoszone do odpowiednich służb. Manifestacja potrwa od 10 do 14, zapraszamy wszystkich rolników, by nas wsparli. Również nadal się można zgłaszać do nas i razem z nami maszerować – wyjaśnia uczestnik wydarzenia Grzegorz Skurski, rolnik z powiatu sandomierskiego.

Wszyscy biorący udział w marszu za cel stawiają sobie spotkanie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i przedstawienie mu sytuacji w rolnictwie. – Zaproponujemy także rozwiązania dla tych problemów. Do Warszawy zabieramy ze sobą „zestaw naprawczy” – informują gospodarze. W „Taczce Prezesa” rolnicy umieścili miotłę i łopatę.

- Przed kilkoma dniami mieliśmy dwa ważne wydarzenia, między innymi ministerstwo ogłosiło przepisy o umowach kontraktacyjnych, jak również zaproponowano ceny na sezon 2019. Stawki są zadowalające, natomiast problem leży gdzie indziej. Zapomniano bowiem o ustawie, te ceny są nic nie warte, w sytuacji, gdy nie ma ustawy. Przypuszczam, że jest to znów „kiełbasa wyborcza”, chcą kupić rolników. Kolejną rzeczą był raport Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mówiąc o tym, jak rolników łupią markety. Nas interesuje, jak UOKIK zrobił te wyliczenia. Przypomnijmy, że ceny dla rolnika były dramatycznie niskie, dla przykładu, 30 groszy porzeczka, kapusta 20 groszy, jabłka spadowe 8 groszy za kilogram. UOKIK nie wykrył wówczas zmowy cenowej w przypadku płodów rolnych, a ma do tego narzędzia. Jest blisko połowa maja, za półtora miesiąca zaczynamy sezon zbiorów i nadal nie znamy cen. Jeśli się powtórzą stawki z zeszłego roku, będzie dramat – wyjaśnia rolnik Rafał Suszek.

Jak tłumaczą, idą do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, gdyż on o wszystkim decyduje. – Jest jedyną kompetentną osobą. Wierzymy, że sobie z tym poradzi. Tu mamy zestaw naprawczy. Wyruszamy pieszo z taczką z nadzieją, że posprząta. Rolnictwo to ostatnia gałąź gospodarki, która nadal jest w polskich rękach, której należy bronić i ją chronić, w innym wypadku polskiego państwa nie będzie – zaznaczają gospodarze.

Piątka Rolnika to postulaty zebrane przez grupę rolników z kraju, w której znajduje się też kilku ze Świętokrzyskiego. Domagają się odstąpienia od ukarania rolników, którzy manifestowali w obronie polskiego rolnictwa, zwiększenia nakładów na rolnictwo, kontroli wszystkich wjeżdżających do kraju produktów rolnych, realne ceny skupu produktów rolnych, które będą odzwierciedlały koszty produkcji, a także wprowadzenia przepisów nakładających obowiązek minimalny procentowego udziału polskich produktów rolnych sprzedawanych w sklepach wielkopowierzchniowych na poziomie 50 procent.

Postulaty zostały przekazane także wicepremier beacie Szydło w czasie jej wizyty w Sandomierzu. Czytaj więcej: Wicepremier Szydło w Sandomierzu. Rolnicy zanieśli żywność i pytali, czy kupuje od gospodarzy. Jaka padła odpowiedź? [WIDEO]

ZOBACZ TAKŻE: Dwóch rolników ze Świętokrzyskiego w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Puław do Warszawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rolnicy ze Świętokrzyskiego znów idą z Puław do Warszawy. Tym razem z „Taczką Prezesa” - Echo Dnia Świętokrzyskie