Gdy zaczynał miał 40 krów i 40 ha ziemi. A dziś gospodarstwo jest naprawdę duże. Powierzchnia liczy ponad 100 ha. Rolnik posiada ponad sto krów i drugie tyle młodzieży. Rocznie produkuje 800 tys. litrów mleka. I choć ma dużą oborę wolnostanowiskową z halą udojową, pracy nie brakuje. Zatrudnia nawet pracownika, który przez pięć dni w tygodniu pomaga mu przy zwierzętach.
– Hodowla bydła to jest naprawdę trudny kawałek chleba. Co prawda znieśli kary za nadprodukcję, które były uciążliwe, ale wciąż pojawiają się problemy zdrowotne zwierząt – przyznaje Michał Kołakowski.
Dlatego rolnik inwestuje w młode i dba o jakość pokryć.
– Im lepszy materiał genetyczny, tym mniej problemów w przyszłości – przyznaje gospodarz ze wsi Krusze Łubnice.
I choć cały czas się rozwija, odnowił park maszynowy, pobudował oborę to na pytanie o największy sukces, bez zastanowienia mówi, że posiadanie rodziny.
– Mam dwóch synów (7 lat i 12 lat) i żonę. Oni są dla mnie największą wartością. I staram się o nich dbać. Niedawno udało nam się z żoną wyjechać na Teneryfę – mówi z dumą rolnik.
Michał Kołakowski to także działacz społeczny. Od wielu lat należy do Ochotniczej Straży Pożarnej, obecnie w zarządzie pełni funkcję skarbnika. Udziela się też w samorządzie, gdzie jest radnym. ą
Joanna Bajkiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?