Roman Sass: To nie rolnicy ze sobą konkurują, a zakłady przetwórstwa [zdjęcia, wideo]

ES
- W latach 70. w gospodarstwie o pow. 10 ha, przy tradycyjnej produkcji, rolnik mógł osiągnąć dochód na podobnym poziomie, jak pracujący poza rolnictwem. Cóż, nie będzie lepiej niż było. Może nam się to nie podobać, ale takie są tendencje we wszystkich krajach, w których występuje gospodarka rynkowa - powiedział prof. Wojciech Ziętara podczas konferencji pod Toruniem.

Konkurencyjność kujawsko-pomorskich gopodarstw na tle polskich i unijnych? O tym rozmawiali uczestnicy dzisiejszego (12.12) spotkania w oddziale KPODR w Przysieku.

- Musimy obserwować nasze gopodarstwa. Nie chcę powiedzieć, że na unijnym rynku jesteśmy skazani na konkurowanie, ale - stoją przed nami pewne wyzwania - podkreślił Ryszard Kamiński, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

- Państwo doskonale to wiedzą, ale warto przypomnieć, że na gospodarstwo oddziaływują siły wewnętrzne, ale też rynkowe. Instytucje handlowe, przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego żądają coraz większych towarów o określonej jakości. To zmusza gospodarstwa do specjalizacji - wskazał prof. Wojciech Ziętara z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

PROF. WOJCIECH ZIĘTARA:

Pod względem użytków rolnych, Polska zajmuje czwartą pozycję po Francji, Wielkiej Brytanii i Niemczech. Dysponujemy dużymi zasobami pracy. Te, stanowią duże obciążenie polskiego rolnictwa - co skutkuje niską wydajnością pracy.

Tutaj więcej zdjęć ze spotkania w Przysieku

- To nie gospodarstwa konkurują ze sobą, a zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego - podkreślił Roman Sass. Wcześniejszy dyrektor KPODR w Minikowie, który - tym razem - wziął udział w konferencji jako pracownik naukowy Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy.

Sass wskazał, że nasz region - obok Wielkopolskiego i Opolskiego - należy do trójki województw o najsilniej rozwiniętym rolnictwie.

ROMAN SASS:

Głos zabrał również Ryszard Bober, radny Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Nie potrafimy się porozumieć w elementarnych sprawach. Zorganizować się. Zaufać sobie. Był okres, gdy powstawały grupy producenckie, potem coś się zacięło. Tworząc kółka rolnicze, nasi ojcowie razem podejmowali decyzje. Czujemy do nich niechęć, ale warto je wziąć pod uwagę.

ZBIGNIEW FLORIAŃCZYK, pełnomocnik dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ds. FADN:

Roman Sass: To nie rolnicy ze sobą konkurują, a zakłady przetwórstwa [zdjęcia, wideo]
es

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Roman Sass: To nie rolnicy ze sobą konkurują, a zakłady przetwórstwa [zdjęcia, wideo] - Gazeta Pomorska