Rusza sezon bacowski w Beskidach. Bogusław Lalik: zaczynamy z mocnym przytupem

- Mówi się, że kto ma owce, ten ma co chce. To prawda?
- (Śmiech) W tej kwestii Podhale zawsze wiodło prym. U nas, w Beskidach, był pewien zastój, jeśli chodzi o owczarstwo, ale mamy bardzo mocne korzenie pasterskie i w tej chwili następuje powrót do tych tradycji. Miejmy nadzieję, że będzie się to rozwijało.

- W najbliższą sobotę rozpoczynacie sezon pasterski.
- Tak, pierwszy raz w południowym regionie województwa śląskiego odbędzie się tak duże otwarcie sezonu bacowskiego. Będzie ono wspólne dla górali Beskidu Małego, Żywieckiego i Śląskiego.

- Co będzie się działo podczas tej inauguracji?
- O godzinie 11.00 rozpoczynamy obrzędy związane z otwarciem sezonu bacowskiego wyjściem do kosorza (specjalna zagroda dla owiec - red.) przed bazylika mniejszą w Rychwałdzie, gdzie trombity oznajmią uroczyste rozpoczęcie sezonu bacowskiego. Później z pocztami sztandarowymi i gajdoszami udamy się na uroczystą mszę świętą, która będzie koncelebrowana przez księży związanych ze Związkiem Podhalan, Słowo Boże wygłosi ks. Władysław Zązel. Następnie zaplanowana jest uroczysta procesja z udziałem także rolników i pszczelarzy. Po mszy udajemy się do koszora, gdzie odbędzie się poświęcenie, okadzenie i liczenie stada, a po części obrzędowej rozpocznie się część artystyczna, w której wystąpią kapela Własi i zespół Psio Crew.

- Ta inauguracja sezonu bacowskiego wpisuje się w Rok Górali w województwie śląskim, który trwał przez cały 2021 rok?
- Na początku z przedstawicielami zarządu województwa śląskiego myśleliśmy o kontynuacji Roku Górali i myślę, że otwarcie sezonu bacowskiego, nad którym patronat honorowy sprawuje marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski, jest w pewnym sensie kontynuacją Roku Górali, ale jest to także zainicjowanie nowego wydarzenia, które ściśle nawiązuje do tradycji pasterskich w Beskidach.

- Czy podobne redyki odbędą się później w innych miejscowościach?
- Oczywiście, choć każdy redyk ma swoją specyfikę. Tych redyków, zarówno tutaj na Żywiecczyźnie, jak i w Beskidzie Śląskim, jest bardzo dużo, jedne są większe, drugie - mniejsze. My staramy się, żeby w inauguracji sezonu bacowskiego wzięli udział wszyscy bacowie z naszego subregionu.

- Krótko mówiąc: zaczynacie więc z mocnym przytupem.
- Zgadza się, bo ważna jest promocja naszych Beskidów.