Już marcowe weekendy i ciepłe popołudnia otworzyły w Polsce sezon na grillowanie. O ile pogoda pozwoli, z każdym tygodniem będzie on intensywniejszy, na co od pewnego czasu przygotowują się zakłady mięsne. Mięso, które do nich trafia, jest droższe. To dobra wiadomość dla producentów, niekoniecznie dla klientów.
O tyle podrożało mięso w ciągu roku
Najnowsze dostępne dane Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej MRiRW zawarte w raporcie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa dotyczą drugiego tygodnia marca (7-13.03.2022). A trzeba zaznaczyć, że podwyżki są kontynuowane.
- Wieprzowina. Trzoda chlewna w ciągu tygodnia podrożała o 20%, do 6,19 zł/kg. Żywiec ten był o 48% droższy niż przed miesiącem oraz o 17,5% droższy niż przed rokiem
- W zakładach mięsnych cena półtusz wieprzowych ukształtowała się na poziomie 9,20 zł/kg, o 26% wyższym niż tydzień wcześniej oraz o 46% wyższym niż przed miesiącem. W odniesieniu do notowań sprzed roku półtusze były o 17% droższe.
- Krajowa cena zakupu bydła rzeźnego średnio wyniosła 10,14 zł/kg i była o 1,5% wyższa niż w poprzednim tygodniu oraz o 6% wyższa niż miesiąc wcześniej. Żywiec wołowy był o 52% droższy niż przed rokiem. W ślad za wzrostem cen żywca w skupie drożało mięso wołowe w zakładach mięsnych.
- Drób także drożeje. Cena kurcząt brojlerów ukształtowała się na poziomie 4,91 zł/kg, o 3% wyższym niż w poprzednim tygodniu i o 8% wyższym niż przed miesiącem. Za żywiec indyczy dostawcy uzyskiwali przeciętnie 7,08 zł/kg, o 2% więcej niż tydzień wcześniej i o 7% więcej niż przed miesiącem. Kaczki brojlery skupowano po 6,37 zł/kg, o 1% drożej niż w poprzednim tygodniu i przed miesiącem. W odniesieniu do notowań sprzed roku kurczęta brojlery były droższe o 36%, indyki – o 27%, a kaczki brojlery – o 39%.
Ceny mięsa i wyrobów są pod presją rosnących cen skupu żywca
Polski rynek żywca wieprzowego jest pod dużym wpływem niemieckiej giełdy, a tam ceny stale rosną. "We wtorek, na tzw. małej giełdzie osiągnięto poziom 2 euro za kg, natomiast na dużej giełdzie, zrzeszenie VEZG podniosło cenę rekomendowaną o 7 centów. Zatem ile wynoszą teraz stawki za Odrą? Oficjalnie płaci się minimalnie 1,92 euro, czyli w przeliczeniu na naszą walutę 9,02 zł", relacjonuje Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus.
- Tendencja jest dalej wzrostowa, choć jej dynamika nieco wyhamowała. Podwyżki spowodowane są niewystarczającą podażą towaru względem popytu, jednakże ze względu na sytuację na Ukrainie cały czas obserwujemy niezwykle wysokie stawki na zboża i nie jesteśmy pewni czy nie będą one dalej przeć ku górze - komentuje Bartosz Czarniak z Polsus.
Jak dalej w najnowszym komentarzu tłumaczy związek, w Polsce mamy obecnie sytuację, w której zakłady robią wszystko, by nie podwyższać cen i jak na razie nie zmieniają cenników w porównaniu z zeszłym tygodniem. I trudno się dziwić, że sytuacja irytuje rolników, którzy muszą mierzyć się z wysokimi kosztami produkcji.
Bartosz Czarniak uważa, że skupujący nie będą długo opierać się przed podwyżkami, a to z tego względu, że na rynku brakuje świń. Również w Niemczech, a co za tym idzie, nie można uzupełnić towaru w takim stopniu, jakim by się chciało z importu. Ożywczo na rynek trzody może podziałać zmiana restrykcji covidowych, a to poprawi procent obsady w zakładach.
Jedynym czynnikiem, który będzie więc ograniczać podwyżki w skupach to handel, który moim zdaniem będzie musiał również zakładom płacić wyższe stawki, a to z kolei odbije się na cennikach w sklepach. Tak to już jest, żaden zakład, ani handel nie może sobie pozwolić na straty z tytułu produkcji mięsa i jego handlu...największe obciążenie, ryzyko spoczywa na nas, producentach i hodowcach trzody chlewnej i innych gatunków zwierząt rzeźnych.
Aleksander Dargiewicz, Krajowy Związek Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej POLPIG w analizie tego, co dzieje się na rynku świń uważa, że w perspektywie nadchodzących tygodni ceny tuczników w Polsce powinny rosnąć ze względu na mniejszą podaż żywca, zbliżający się okres świąteczny oraz zapowiedziany program prywatnego przechowalnictwa w krajach Unii Europejskiej.
Problem, który obecnie stał się pierwszoplanowy w UE to nie przechowywanie przez kilka miesięcy unijnej wieprzowiny, a zapewnienie wystarczającej ilości pasz dla utrzymywanych zwierząt. Ponadto producenci trzody chlewnej potrzebują zastrzyku finansowego, aby mogli sprostać rosnącym kosztom produkcji oraz logistycznym wyzwaniom, jakie pojawiły się po rozpętaniu wojny w Ukrainie. W naszej ocenie prywatne przechowalnictwo tych problemów nie rozwiąże - komentuje na stronie związku Dargiewicz.
Rozpocznij sezon grillowy
Ile kosztuje mleko prosto od krowy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?