Ryszard Zarudzki: Szansą dla podkarpackiego rolnictwa są produkty regionalne i ekożywność

Anna Janik
Ryszard Zarudzki
Ryszard Zarudzki Anna Janik
Rozmowa z Ryszardem Zarudzkim, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opracowało dokument, który ma wspierać rozwój polskiego rolnictwa. W jaki sposób?

Po pierwsze identyfikujemy potrzeby rolnictwa, regionalizujemy je, bo zauważamy spore zróżnicowanie w skali kraju. Wszystko po to, żeby wspierać je adekwatnie do potrzeb. Specjalnie powołany zespół ma zobaczyć, gdzie są dziś kluczowe problemy. Należy do nich niewątpliwie brak integracji poziomej i pionowej, konieczność wzmocnienia pozycji rolnika w łańcuchu dostaw, żeby zwiększyć jego dochody. Po to, żeby pośrednicy nie zabierali mu dochodów, ale by mógł sprzedawać swoje produkty prosto z gospodarstwa. Podsumowujemy również to, co już zrobiliśmy, zwłaszcza jeśli chodzi o konkurencyjność gospodarstw rolnych, wspieranie w ramach funduszy europejskich. Pochwalić możemy się tym, że pieniądze unijne udaje się sprawnie wypłacać. Zastanawiamy się również nad przyszłością oświaty, szkół rolniczych, które przejmujemy.

Łączycie też inspekcje kontrolujące rolnika...

W procesie legislacyjnym jest projekt ustawy wprowadzający instytucje bezpieczeństwa żywności. To ważne zwłaszcza dla małych producentów rolnych, bo ten organ będzie kontrolował jakość produktów rolno-spożywczych, co pozwoli na ograniczenie liczby kontroli, dokonywanych obecnie przez bardzo różne inspekcje. Część kompetencji w tym zakresie ma dziś Państwowa Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowa Inspekcja Handlowa i sanepid. Gdy projekt ustawy uda się przeprowadzić przez parlament, mali producenci nie będą nękani dużą liczbą kontroli.

Gdzie podkarpackie rolnictwo powinno upatrywać swoich szans?

Na pewno w produktach lokalnych, rolnictwie ekologicznym i agroturystyce. Brakuje małych przetwórni produktów ekologicznych, trzeba się też zastanowić, jak zakładać grupy rolników, jak tworzyć krótkie łańcuchy dostaw na lokalne rynki. Podsumowując: tę dwukierunkowość podkarpackiego rolnictwa należy wykorzystać jako atut. Na pewno nie można wykluczać małych i średnich gospodarstw. Warto też zastanowić się, jak wychodzić z promocją poza kraj i Europę. Przecież nasze produkty eksportowe są warte 25 mld euro i to jest kluczowy obszar zainteresowania rolników. Ostatnio na targach spotkałem jedną z podkarpackich firm, wytwarzającą pierogi. Jej szefostwo mówiło wprost: do Wielkiej Brytanii wysyłamy dwa tiry naszych produktów i liczymy, że po Brexicie wyślemy nie tyle samo, ale może i więcej.

Sporo zmienia się, jeżeli chodzi o agencje rolne. Pana ugrupowanie je łączy. Po co?

Zadania, jakie realizowała dotąd Agencja Rynku Rolnego, rozdzielane są na dwie instytucje. Część zadań idzie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na przykład w powiatach będzie można ubiegać się o dotacje na materiał siewny. Druga część zadań idzie do Agencji Nieruchomości Rolnych, która uzyskuje status krajowego ośrodka wsparcia rolnictwa. Ma służyć to jeszcze lepszej i sprawniejszej obsłudze rolników. W tym momencie powołany jest już pełnomocnik rządu ds. ośrodka, wiemy już, jak kadrowo będzie to wszystko wyglądało i jak rozdzielono konkretne zadania. Ruszamy 1 września, dlatego przed nami kampania informacyjna poświęcona zmianom. Liczymy, że sprawnie uda się je wprowadzić w życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ryszard Zarudzki: Szansą dla podkarpackiego rolnictwa są produkty regionalne i ekożywność - Nowiny