Przez kilka dni pisaliśmy o tłumach ludzi, którzy szturmowali okienka w zakładach energetycznych chcąc złożyć w wymaganym terminie specjalne oświadczenie o statusie tak zwanego odbiorcy końcowego. Okazało się - dla wielu już po terminie - że takie samo oświadczenie powinni byli złożyć też sadownicy.
Prąd to ważny składnik kosztów w rolnictwie
- Moim zdaniem prawie wszyscy sadownicy nie wiedzieli, że trzeba składać oświadczenia. Dopiero jak się zrobił szum koło całej sprawy, ludzie popadali w panikę i zaczęli zgłaszać się do zakładów energetycznych - mówi Mirosław Maliszewski, poseł i prezes Związku Sadowników RP. Dodaje, że cena prądu jest obecnie ważnym składnikiem kosztów w produkcji sadowniczej, bo dużo energii elektrycznej używa się w pompach do nawadniania oraz przy utrzymaniu chłodni. Według posła wśród sadowników istnieje przekonanie, że nowe przepisy wprowadzono specjalnie w ten sposób, aby ta grupa przez nieświadomość weszła w wyższe stawki opłat za energię elektryczną.
- W naszym przypadku to kolejne uderzenie finansowe w nadwyrężoną już branżę. Przypomnijmy, że wielu sadowników z trudem wiążę koniec z końcem chociażby z powodu niskich cen wywołanych embargiem na eksport do Rosji - powiedział Mirosław Maliszewski.
Związek Sadowników RP wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego z listem protestacyjnym. „Uważamy, że sadownicy nie zostali odpowiednio poinformowani o obowiązku złożenia oświadczenia. Prosimy o wskazanie, który punkt ustawy wskazuje, iż sadownicy są grupą, która również powinna złożyć oświadczenie” - czytamy w piśmie do premiera, w którym sadownicy wyrażają swoje oburzenie. Domagają się, aby w związku z trudną sytuacją w tej branży, ustawowo uchylić obowiązek składania oświadczenia odbiorcy końcowego energii elektrycznej przez sadowników.
Strata czasu i pieniędzy
Z obowiązującej od 29 czerwca 2019 roku tak zwanej ustawy o cenach energii wynika obowiązek złożenia oświadczenia odbiorcy końcowego energii elektrycznej, które będzie podstawą uprawniającą do utrzymania ceny energii elektrycznej z dnia 30 czerwca 2018 roku w II półroczu 2019 roku. Obowiązek złożenia stosownego oświadczenia ciążył na małych przedsiębiorstwach, mikroprzedsiębiorstwach, wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego oraz jednostkach budżetowych. Zmieniona ustawa weszła w życie w czasie urlopów ️ i zaskoczyła tysiące Polaków. Zakłady energetyczne pod naciskiem zdenerwowanych klientów otworzyły okienka w sobotę, niedzielę, ale też do północy w poniedziałek.
W przypadku gospodarstw domowych i innych odbiorców końcowych z grupy taryfowej Gx w całym roku 2019 obowiązują ceny z roku 2018 - nie było więc w tym przypadku wymogu składania oświadczeń.
Opozycyjni politycy zapowiadają, że złożą w Sejmie projekt ustawy, która naprawi bałagan związany z cenami prądu i pozwoli składać oświadczenia również w kolejnych miesiącach. Od 1 stycznia 2020 roku ceny prądu będą jednak uwolnione i wówczas może nas wszystkich dotknąć gigantyczna podwyżka.
Bobi w radomskim klubie Explosion . Zobacz zdjęcia
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
ZOBACZ TEŻ: Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?