Sami nie poradzimy z dzikami i problemem ASF. Potrzebna pomoc państwa

Redakcja
Mieczysław Baszko,  marszałek woj. podlaskiego (z prawej) oraz Jerzy Leszczyński, członek zarządu woj. podlaskiego podkreślali,  że bez pomocy państwa samorząd nie poradzi z dzikami i ASF
Mieczysław Baszko, marszałek woj. podlaskiego (z prawej) oraz Jerzy Leszczyński, członek zarządu woj. podlaskiego podkreślali, że bez pomocy państwa samorząd nie poradzi z dzikami i ASF B. Kociakowska
Zmiana prawa łowieckiego częściowo rozwiązałaby problemy rolników. Nie wiadomo jednak, czy nowe przepisy, zgodnie z zapowiedziami, zostaną przyjęte w lipcu.

O problemach związanych z odstrzalem dzików i ASF mówili podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiciele Zarządu Województwa Podlaskiego i  służb weterynaryjnych. 
– Jest bezradność ustawowa, bezradność przepisów – mówił Mieczysław Baszko,  marszałek woj. podlaskiego. – Zimą udało się przekonać radnych sejmiku, uchwaliliśmy fundusze finansowe jednorazowo. Pokazaliśmy, że jest furtka, z której samorząd może skorzystać. 
Jednak dodał on, że problem dzików i ASF nie wygaśnie, dlatego  i strona rządowa powinna reagować, wspomóc ich działania. 
– My sami nie damy rady znaleźć tylu środków finansowych na zapobieganie skutkom afrykańskiego pomoru świń – mówił. 
Jerzy Leszczyński, członek zarządu województwa podlaskiego  podkreślał, że problem z dzikami dotyczy dwóch kwestii – ASF oraz strat łowieckich.
–  Jesteśmy w trakcie realizowania odstrzałów dofinansowanych przez samorząd woj. podlaskiego – mówił. – Dopłacamy 400 zł do każdej odstrzelonej sztuki. 
Jako, że nie wszystkie koła miały możliwość wykonania odstrzału, zostały wykonane przesunięcia. Ze sprawozdań wynika, że odstrzelono 340 dzików. W planie znajduje się odstrzał 500 sztuk dzików. Jednak nie wszystkie koła łowieckie dobrze wykonują swoją pracę. Są takie, które realizują ustalenia i takie, które tego nie robią. 
Alicja Anuszkiewicz, starszy inspektor w wydziale rolnictwa PUW dodała, że wojewoda podlaski zwrócił się do powiatu białostockiego o podjęcie działań zmierzających do zniesienia dzierżawy  z jednym kołem łowieckim, które nie wykonuje swoich zobowiązań. 
W tym roku pojawiały się nowe przypadki ASF, ale nie ma jeszcze konkretnych działań na najwyższych szczeblach. Chodzi o zmiany w prawie łowieckim – chodzi o utworzenie funduszu dla kół łowieckich na wypłatę odszkodowań.
– Spotykaliśmy się niejednokrotnie z plantatorami, u których wystąpiły duże szkody łowieckie. Jest silna potrzeba wdrożenia nowych przepisów, w tym wdrożenia funduszu odszkodowawczego – podkreślał Baszko. 
Nowe prawo łowieckie miało być przyjęte w połowie lipca. Jednak nie wiadomo, czy tak się stanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sami nie poradzimy z dzikami i problemem ASF. Potrzebna pomoc państwa - Gazeta Współczesna