Samorządowcy piszą do ministra i premier. Bronią Jerzego Białoboka

Inicjatorem wystosowania listu otwartego jest starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski. – Stwierdziłem, że nie można przyglądać się temu, co się dzieje, bezradnie. Wiadomo, że listów do pani premier, ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych [to ona odwołała w piątek prezesa Białoboka – przyp. red.] w całej sprawie wysłano już wiele, ale jako region, z którego pochodzą najlepsze na świecie konie arabskie, też chcemy pokazać, że dobro stadniny leży nam na sercu. Znam dobrze Jerzego Białoboka, bo sam pochodzę z gminy Michałów. Wiem, ile zadał sobie trudu i poświęcił czasu, by hodowane przez niego konie święciły triumfy. Dlatego napisałem list w jego obronie, pod którym podpisałem się nie tylko ja, ale też wielu innych samorządowców z terenu Ponidzia – mówi Zbigniew Kierkowski.

List został we wtorek wysłany do starostów powiatów jędrzejowskiego, buskiego i kazimierskiego, a także gospodarzy takich miast i gmin, jak Pińczów, Działoszyce, Kije, Michałów i Złota w powiecie pińczowskim, Busko-Zdrój, Nowy Korczyn i Wiślica w powiecie buskim, Skalbmierz i Opatowiec w powiecie kazimierskim oraz Imielno w powiecie jędrzejowskim. – Gdy Starostwo Powiatowe w Pińczowie kończyło we wtorek pracę [godzina 15.30 – przyp. red.], list podpisali starostowie jędrzejowski Edmund Kaczmarek, buski Jerzy Kolarz i kazimierski Jan Nowak oraz wójtowie Michałowa i Opatowca oraz burmistrz Skalbmierza. Mam nadzieję, że pozostali włodarze również przyłączą się do korespondencji, którą po uzyskaniu podpisów zamierzamy jak najszybciej wysłać do pani premier, ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych – dodaje starosta Zbigniew Kierkowski.

W liście będącym protestem przeciwko decyzji Agencji Nieruchomości Rolnych można przeczytać między innymi, że „(…) Jerzy Białobok położył gigantyczne zasługi na rzecz rozkwitu Stadniny Michałów, promocji polskich koni w świecie, ale przede wszystkim genialnie kontynuuje najwspanialsze karty w tej wąskiej i wymagającej niespotykanej wiedzy dziedzinie. Dziedzinie, z której Polska słynie od kilku stuleci (…) Pasmo międzynarodowych sukcesów koni z Michałowa, zapoczątkowane w okresie Ignacego Jaworowskiego, jego następca Jerzy Białobok rozbudował do niebotycznych rozmiarów. Konie z piętnem – literką „M” na grzbietach – to obecnie najdroższa i najbardziej poszukiwana „marka” na kuli ziemskiej. Nie sposób wymienić wszystkich sukcesów klaczy i ogierów, odniesionych w pokazach hodowlanych na całym świecie. (…) Specjalny Puchar dla Najlepszego Hodowcy Na Świecie, wręczony Jerzemu Białobokowi podczas grudniowego Światowego Salonu Konia Arabskiego w Paryżu, to trofeum dla człowieka, który jak nikt inny na kuli ziemskiej zasłużył na ten splendor. Ten fakt nie może być „podstawą decyzji” o Jego odwołaniu, gdyż świadczy o porażającej niewiedzy i niekompetencji decydentów z ANR i Ministerstwa Rolnictwa (…)”.

Pełna treść listu:

Ponidzie 2016.02.22

Premier Rządu RP

Minister Rolnictwa

Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych

Dotyczy:

Protestu samorządowców regionu Ponidzia w sprawie, niczym nieuzasadnionego odwołania prezesa Stadniny Koni Arabskich Michałow – Jerzego Białoboka.

Decyzja prezesa ANR odwołująca Jerzego Białoboka z funkcji dyrektora Stadniny Koni Arabskich Czystej Krwi – Michałów wywołała w społeczeństwie regionu Ponidzia niespotykane oburzenie. Jako przedstawiciele tak licznej rzeszy wyborców wyrażamy swój stanowczy i zdecydowany protest przeciwko tej decyzji.

Jerzy Białobok położył gigantyczne zasługi na rzecz rozkwitu Stadniny Michałów, promocji polskich koni w świecie, ale przede wszystkim genialnie kontynuuje najwspanialsze karty w tej wąskiej i wymagającej niespotykanej wiedzy dziedzinie. Dziedzinie, z której Polska słynie od kilku stuleci. Absolwent Poznańskiej Akademii Rolniczej przez 20 lat był uczniem Ignacego Jaworowskiego – legendarnego hodowcy, który dokonał wręcz cudu hodowlanego tworząc jej najwspanialsze w dziejach światowej hodowli stado klaczy w typie „saklawi”. Godzi się przypomnieć w tym miejscu, że Ignacy Jaworowski był uczestnikiem Powstania Warszawskiego dowodząc batalionem kawaleryjskim „Zagrobla”. Jego ideały, wzorce i pokorę, w każdym jej przejawie, wciela w życie od samego początku Jerzy Białobok. Syn profesora Stefana Białoboka – wybitnego naukowca – twórcy Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk w Kórniku koło Poznania. Pasmo międzynarodowych sukcesów koni z Michałowa, zapoczątkowane w okresie Ignacego Jaworowskiego – jego następca Jerzy Białobok rozbudował do niebotycznych rozmiarów. Konie z piętnem – literką „M” na grzbietach – to obecnie najdroższa i najbardziej poszukiwana „marka” na kuli ziemskiej. Nie sposób wymienić wszystkich sukcesów klaczy i ogierów, odniesionych w pokazach hodowlanych na całym świecie.

Dość wspomnieć, że aktualnie Polska w prowadzonych klasyfikacjach Pucharu Narodów i Pucharu Hodowców w ramach rozgrywanego w Aachen (Niemcy) Pucharu Narodów – jest samodzielnym liderem obu klasyfikacji i wyprzedza zdecydowanie wszystkie światowe potęgi w tej dziedzinie. W dodatku wielokrotnie zdobywane tytuły Czempionów Świata podczas Światowego Salonu Koni Arabskich w Paryżu, to także jedynie zaledwie wycinek tych osiągnięć. To z Michałowa pochodzi wyhodowany już w okresie pracy dyrektorskiej Jerzego Białoboka ogier Ekstern – nigdy i nigdzie na świecie niepokonany koń. To także zdobywczynie Pucharu Świata w Las Vegas, klacze El Dorada, Emandoria i Wieża Mocy. Zwycięstwa w najbardziej prestiżowym pokazie w Scottsdale w Arizonie odnoszone przez michałowskie konie, w tym kilka dni temu przez ogiera Equatora, są jedynie wisienką na torcie tak pieczołowicie budowanym przez Jerzego Białoboka, w okresie całej jego zawodowej pasji. Nie ma tygodnia, aby światowe agencje nie podawały informacji o sukcesach koni wyhodowanych w Michałowie, a sprzedanych w latach poprzednich do krajów całego świata za ciężkie miliony – wcześniej dolarów, a obecnie euro.

Specjalny Puchar dla Najlepszego Hodowcy Na Świecie, wręczony Jerzemu Białobokowi podczas grudniowego Światowego Salonu Konia Arabskiego w Paryżu, to trofeum dla człowieka, który jak nikt inny na kuli ziemskiej zasłużył na ten splendor. Ten fakt nie może być „podstawą decyzji” o Jego odwołaniu, gdyż świadczy o porażającej niewiedzy i niekompetencji decydentów z ANR i Ministerstwa Rolnictwa.

W oczekiwaniu na „dobrą zmianę” złej decyzji – samorządowcy Regionu Ponidzia