Siekierski: Dopłaty do krów i świń? Prezes dysponuje pieniędzmi z Unii, których jeszcze nie ma

Marzena Ślusarz
Czesław Siekierski, europoseł, szef Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego.
Czesław Siekierski, europoseł, szef Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego.
500 złotych do krów i 100 złotych do tuczników zapowiedział Jarosław Kaczyński podczas konwencji rządzącej partii w Kadzidle na Mazowszu. Czesław Siekierski, szef Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego mówi wprost, że prezes dysponuje przyszłymi dopłatami unijnymi, które jeszcze... nie zostały wynegocjowane.

Burza wywołana przez Jarosława Kaczyńskiego, prezesa rządzącej partii Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedzią dopłat do krów w wysokości 500 złotych oraz do świń - 100 złotych, niesie się szerokim echem i wywołuje niemałe zamieszanie.

Dopłaty do krów... są od lat

- Musi być tak, że te mniejsze i średnie gospodarstwa rolne będą miały dużo, dużo większy udział w tych środkach [z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich - red] - mówił w Kadzidle koło Ostrołęki Jarosław Kaczyński. - Sprawa kolejna, to jest sprawa szczególnego wsparcia tych gospodarstw rolnych, które będą po pierwsze hodowały zwierzęta, które tu się rodzą, można powiedzieć własnego chowu, hodowały w oparciu o własne pasze, zapewniały im tak zwany dobrostan i zamian za to otrzymywały bardzo poważne wsparcie. Najmniej, podkreślam to słowo - najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 złotych od jednej krowy. Ale może być więcej - dodał Jarosław Kaczyński.

Reakcja Czesława Siekierskiego, europosła i przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego jest stanowcza i ucina spekulacje na temat źródła finansowania pomocy. - Prezes dysponuje jeszcze niewynegocjowanymi środkami unijnymi, które będą po 2021 roku - mówi. - Zapomniał o rekompensatach dla rolników z tytułu suszy czy strat związanych z wirusem afrykańskiego pomoru świń, o skupie jabłek i wielu innych problemach. Lepiej widocznie obiecywać, mówić o przyszłości niż o niezałatwionych sprawach dnia dzisiejszego.

Przypomnijmy, że wsparcie dla hodowców krów funkcjonuje od 2014 roku i jest realizowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wsparciem objęto również owce i kozy. - Pomoc wprowadziła jeszcze poprzednia ekipa rządząca, jest dopłata 400 złotych do krów, mogą ją uzyskać gospodarstwa na minimum 3 sztuki, maksymalnie na 20 sztuk. Wcześniej, do 2017 roku, było dopłaty obejmowały nawet do 30 sztuk ale obecny rząd zmniejszył do 20 krów - wyjaśnia europoseł Siekierski. Jest też płatność do bydła w wysokości 300 złotych do sztuki w wieku do 24 miesięcy. Po za tym z Unii są dopłaty też do kóz, od pięciu sztuk, samice starsze niż 12 miesięcy, około 55 złotych, owiec - od 10 sztuk, samice starsze niż 12 miesięcy, około 100 złotych. Ponadto w drugim filarze, w ramach programów rolno-środowiskowych jest też wsparcie do zasobów genetycznych (określonych ras) krów i świń.

- Dobrze by było, aby prezes Kaczyński formułując takie propozycje skonsultował to z Ministrem Rolnictwa, żeby miało to "ręce i nogi". Zwłaszcza, że wiele elementów jego obietnic już funkcjonuje - komentuje europoseł Siekierski.

Pomoc na rozwój obszarów wiejskich: - Polska zawsze dostawała najwięcej

Szef europejskiej komisji rolnictwa odnosi się także do zapowiedzi walki prezesa Kaczyńskiego o Program Rozwoju Obszarów Wiejskich (II filar). - Prezes pomija pierwszy filar, z którego są dopłaty bezpośrednie. To w jaki sposób chce zwiększyć dopłaty? Przecież cztery lata temu obiecywał ich podwojenie! - przypomina poseł Siekierski. - Prezes powiedział, że będzie walczyć, żeby Polska dostała najwięcej na PROW, ale Polska zawsze dostawała najwięcej. W propozycji na okres 2021-2027 też otrzymujemy najwięcej spośród innych krajów, ale o około 15 procent mniej niż w bieżącym okresie 2014-2020 - tłumaczy.

- Prezes Kaczyński wraca jednak do pierwszego filara i mówi, że teraz przy pracach na nową siedmiolatkę załatwi zwiększenie dopłat. Już nie ma mowy o podwojeniu. Przypomnijmy sobie słowa ministra Szymańskiego [Konrad Szymański, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - red.], który chwalił propozycję nowego budżetu Unii Europejskiej, mimo, że jest mniejszy budżet na rolnictwo dla Polski i dużo mniejszy na politykę spójności - zwraca uwagę Siekierski.

Chodził o komentarz ministra Konrada Szymańskiego, który brzmiał: "Doceniamy fakt, że udało się, z walnym udziałem premiera Morawieckiego, wyhamować najbardziej radykalne propozycje cięć, najbardziej radykalne propozycje zmian, propozycje prawdziwego zrewolucjonizowania budżetu unijnego"

Budżet na Wspólną Politykę Rolną 2014-2020 wynosi około 21 miliardów euro na pierwszy filar, czyli dopłaty bezpośrednie i około 11 miliardów na drugi filar, czyli rozwój obszarów wiejskich (PROW). - Tymczasem w propozycji budżetu na kolejną perspektywę, czyli lata 2021-2027 proponuje się dla Polski odpowiednio 21 miliardów euro na dopłaty i 8 miliardów na rozwój obszarów - wyjaśnia europoseł Siekierski. - Na politykę spójności w przyszłym siedmioletnim okresie jest jeszcze mniej, o 25 procent, z obecnych 84 do 64 miliardów euro - tłumaczy Czesław Siekierski.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



NOWE ZASADY PRZECHOWYWANIA NAWOZÓW I NAWOŻENIA


PLAN NAWOŻENIA AZOTEM – JAK SPORZĄDZIĆ



Gdzie zarejestrować koło gospodyń wiejskich?



Dopłaty do paliwa rolniczego 2019




Śmieszne nazwy miejscowości w Polsce. ZOBACZ galerię!



NIE CHCIAŁ JEJ ROLNIK, KTÓRY SZUKA ŻONY. ZOBACZCIE ZDJĘCIA WYSPORTOWANEJ PAULINY


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siekierski: Dopłaty do krów i świń? Prezes dysponuje pieniędzmi z Unii, których jeszcze nie ma - Echo Dnia Świętokrzyskie