Sprzedaż bezpośrednia. Rolnicy boją się nowych przepisów

lucyna.talaska@..., Lucyna Talaśka-Klich
pixabay.com, AGW
- Boję się, że po zmianach przepisów dotyczących sprzedaży bezpośredniej rolnicy będą karani za to, że nie stosują się do nowych wymogów - twierdzi rolnik z pow. świeckiego. - Nie zamierzam się nigdzie rejestrować, składać oświadczeń. Najwyżej przestanę sprzedawać twaróg i jaja na targowiskach, albo przejdę do szarej strefy.

Rolnicy sprzedający żywność wytworzoną we własnych gospodarstwach nie zamierzają składać oświadczeń w skarbówkach. Przynajmniej na razie

 

- Od 1 stycznia 2016 r. rolnicy i członkowie ich rodzin mogą sprzedawać produkty żywnościowe wytworzone z własnych surowców, bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej - wyjaśnia  Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy. - Istota wprowadzanych zmian podlega na zaliczeniu przychodów z realizowanej przez rolników tzw. sprzedaży bezpośredniej do przychodów z innych źródeł w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz na wprowadzeniu możliwości ich opodatkowania w formie uproszczonej, tj. ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, przy zastosowaniu stawki w wysokości 2 proc. przychodów, jeżeli w roku poprzedzającym rok podatkowy uzyskali z tej działalności przychody nieprzekraczające 150 000 euro rocznie.

Kujawsko-Pomorską Strefę AGRO znajdziesz na Facebooku - dołącz do nas! 

 

Cichański dodaje, że chodzi o przychody ze sprzedaży przetworzonych w sposób inny niż przemysłowy produktów roślinnych i zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy, hodowli lub chowu (z wyjątkiem przetworzonych produktów roślinnych i zwierzęcych uzyskanych w ramach prowadzonych działów specjalnych produkcji rolnej oraz produktów opodatkowanych podatkiem akcyzowym na podstawie odrębnych przepisów).

 

Ważne jest m.in. to, czy przetwarzanie produktów roślinnych i zwierzęcych i ich sprzedaż nie odbywa się z udziałem zatrudnionych osób (na podst. umów o pracę, umów zlecenia, o dzieło oraz innych umów o podobnym charakterze).

 

Taką żywność można sprzedawać wyłącznie:
  1. w miejscach, w których produkty te zostały wytworzone,
  2. na targowiskach, przez które rozumie się wszelkie miejsca przeznaczone do prowadzenia handlu, z wyjątkiem sprzedaży  w budynkach lub w ich częściach.

 

- Chcąc skorzystać ze zryczałtowanej formy opodatkowania, należy pamiętać, by do 20 stycznia złożyć naczelnikowi Urzędu Skarbowego oświadczenie o wyborze formy opodatkowania - podkreśla rzecznik izby. - Przychody z takiej działalności rolnik, rozliczać będzie po zakończeniu danego roku, na formularzu PIT-28.

Do 20 stycznia należy złożyć oświadczenie naczelnikowi US o wyborze formy opodatkowania

 

Zdaniem Jana K. Ardanowskiego, wiceprzew.  sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przepisy dotyczące  sprzedaży bezpośredniej, które weszły w życie 1 stycznia nawet nie nadają się do poprawki. - Trzeba będzie stworzyć   je od początku - uważa. - Ustawa przyjęta przed wyborami jest wręcz szkodliwa! Nie wierzę, by rolnicy chcieli narażać się na ryzyko kontroli ze strony urzędów skarbowych. Oczywiście minimalny poziom kontroli - ze względu na bezpieczeństwo konsumentów - jest konieczny, ale nie można tworzyć takich przepisów, by np. z kobiety sprzedającej jajka robić przestępcę!

 

Ardanowski dodaje, że powstaną nowe zapisy dot. sprzedaży bezpośredniej, ale wcześniej posłowie zajmą się m.in. ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprzedaż bezpośrednia. Rolnicy boją się nowych przepisów - Gazeta Pomorska