Strategia dla pszczół, czyli Żywiecczyzna ratuje pasieki

Jakub Marcjasz
Czasami warto dać komuś na imieniny zamiast jednego kwiatka nektar z trzech milionów - śmieje się Wacław Nogaś, prezes Koła Pszczelarzy w Żywcu. Niestety, problemem, z którym od kilku lat nie potrafimy sobie poradzić, jest masowe wymieranie pszczół, nie tylko na Żywiecczyźnie.

Tymczasem te owady są nam bardzo potrzebne. Jedna trzecia produkowanej na świecie żywności jest bowiem zależna od zapylania przez pszczołowate. Dlatego tak ważna jest ich ochrona. Wiedzą o tym w powiecie żywieckim. Dlatego z inicjatywy członków Beskidzkiego Związku Pszczelarzy "Bartnik", zrzeszonych w 10 kołach w powiecie (skupiają ponad 300 pszczelarzy), powstała "Strategia rozwoju pszczelarstwa powiatu żywieckiego".

 

W dokumencie, obok mocnych i słabych stron pszczelarstwa, znalazły się także zapisy dotyczące wizji pszczelarstwa do 2020 roku. Plany zakładają m.in., że dla zachowania i wzrostu bioróżnorodności, na 1 km/kw. będzie przypadało 5-7 rodzin pszczelich. Pszczelarze planują stworzenie folderu z mapą pasiek na Żywiecczyźnie, utworzenie przy Zespole Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących pasiecznego gospodarstwa edukacyjnego i skansenu pszczelarskiego, promocję nasadzeń drzew i krzewów miododajnych, ograniczenie ich wycinki, a także podwyższanie świadomości ludzi na temat właściwego stosowania oprysków środkami owadobójczymi i chwastobójczymi.  

 

Pszczelarzy w działaniach wspiera powiat. W sierpniu po  raz kolejny w ramach Dni Powiatu odbędzie się Święto Miodu, podczas którego pszczelarze będą promować swoje działania.  A już wczoraj w Rajczy odbyło się Święto Karpackich Bartników - 13. Piknik Pszczelarski.

-  Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch lat wpiszemy dokument opracowany przez pszczelarzy w "Strategię rozwoju powiatu żywieckiego" - mówi Stanisław Kucharczyk, wicestarosta żywiecki, który zwraca uwagę, że wiele działań  pokrywa się z działaniami, jakie powiat obecnie podejmuje.

Wicestarosta dodaje, że już teraz trwają prace nad tym, aby pszczelarze mogli starać się o pieniądze w ramach Programu Pożytku Publicznego, który jest obecnie jedynym programem pozwalającym na finansowanie działalności takich organizacji.  Sami pszczelarze podjęli natomiast inicjatywę, aby trzy miody z Żywiecczyzny zostały oznaczone znakiem "Gwarantowana tradycyjna specjalność"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Strategia dla pszczół, czyli Żywiecczyzna ratuje pasieki - Dziennik Zachodni