O tym, że na fermie indyków koło Przytocznej, prawdopodobnie wykryto wirusa ptasiej grypy dowiedzieliśmy się w piątek, 7 stycznia, po południu od Czytelnika. Wieczorem na portalu społecznościowym facebook pojawiły się zdjęcia strażaków rozkładających maty, natomiast w sobotę w międzyrzeckim starostwie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego. Powiatowa lekarz weterynarii Małgorzata Matysek poinformowała nas, że mamy czekać na oficjalny komunikat głównego inspektoratu weterynarii i wojewody lubuskiego.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, na fermie hodowanych jest 28,5 tys. indyków. - Jest tam około dziesięciu kurników. Z tego co się orientuję właściciel posiada więcej takich ferm - mówił nam były pracownik fermy Arkadiusz Kozłowski z Przytocznej.
Gospodarstwo sąsiaduje z ruchliwą drogą krajową nr 24 oraz budynkiem, w którym mieszkają dwie rodziny. Teren zabezpieczyli policjanci.
- Kierujący pojazdami muszą dostosować się do zalecanej prędkości by nie niszczyć mat położonych na asfalcie. Trzecia leży natomiast już od _piątku tuż za zjazdem z drogi krajowej do gospodarstwa - mówi asp. Justyna Łętowska z międzyrzeckiej policji.
W fermie koło ruchliwej drogi krajowej nr 24 prawdopodobnie wykryto pierwsze w powiecie międzyrzeckim ognisko ptasiej grypy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?