Strażacy z OSP ratowali sąsiadów. W tym czasie stracili domy

Oliwia Marciszewska
W czasie zagrożenia sąsiedzi okazują sobie wsparcie, czasem sami ponosząc straty.
W czasie zagrożenia sąsiedzi okazują sobie wsparcie, czasem sami ponosząc straty. Piotr Krzyżanowski/Polska Press Grupa, zdjęcie ilustracyjne
O tym, jak przebiega powódź i sprzątanie po kataklizmie, porozmawialiśmy z Marianem Fedykiem, powodzianinem z Olbrachcic Wielkich, które liczą 600 mieszkańców.

Spis treści

Kłodzko, Bystrzyca, Stronie, Bardo, Lądek i Głuchołazy - na tych miastach skupiają się doniesienia medialne. Dramat ludzki rozegrał się jednak na znacznie większym terenie - wiele wsi w okamgnieniu znalazło się pod wodą.

Do jednej z powodzi w Dolnośląskiem doszło 25 km od Kłodzka. W gminie Ząbkowice Śląskie fala wezbraniowa skumulowała się z wodą ze Stawów Niemodlińskich. W pobliżu Kotliny Kłodzkiej mieści się wieś Olbrachcice Wielkie, licząca zaledwie 600 mieszkańców. To m.in. tam fala wezbraniowa przerwała wały.

Nasza miejscowość leży na terenie podgórskim, nad Jabłkową - mówi Marian Fedyk, powodzianin - oprócz tego, w oddalonych o 15 km Stroszowicach znajdują się stawy. Kiedy one się przepełnią, woda jest spuszczana do rzeki. Wtedy u nas powstaje problem, ponieważ Olbrachcice położone są niżej - dodaje.

Brak przygotowania tragiczny w skutkach. Woda wdarła się do budynków

Mimo ulewnych deszczy wały nie zostały zabezpieczone. Zapewnienia rządu uśpiły czujność mieszkańców.

Ludzie w ogóle nie byli na to przygotowani - opowiada dalej Fedyk - co prawda od 12 września trwały mocne opady, ale wierzyliśmy słowom premiera, że wszystko jest pod kontrolą. Niestety, takie oświadczenie wydał w piątek, a w sobotę już mówił, że będzie tragedia. Wtedy było za późno - tłumaczy.

Ucierpiały domostwa, samochody, budynki gospodarskie z wyposażeniem... Osoby mieszkające w dolinie straciły wszystko.

Poziom wody dochodził do wysokości 1 m. Kuchnie, meble, obiekty gospodarcze, drewno na opał… wszystko zalane - mówi mieszkaniec Olbrachcic Wielkich - to stało się momentalnie: woda z impetem przerwała wał. Niektórzy nie zdążyli nawet wyprowadzić samochodów - uzupełnia.

Błyskawiczna akcja ratunkowa. Bohaterowie z OSP

Według słów Fedyka lokalne władze zareagowały natychmiast, poprzez uruchomienie dostaw worków z piaskiem. Zobowiązały się także do wypłaty rekompensat.

Gmina bardzo szybko zaczęła je dostarczać - zapewnia powodzianin - obiecała też odszkodowania. Powołano komisję złożoną z pracowników urzędu i Ośrodka Pomocy Społecznej, która już następnego dnia spisywała straty - dopowiada.

Mieszkaniec podkreśla, iż prawdziwymi bohaterami okazali się strażacy-ochotnicy, walczący z żywiołem w dzień i w nocy.

Największe zasługi ma OSP - zaznacza rozmówca - wypompowują wodę z piwnic przez całą dobę. Nie tylko u nas, ale także w okolicznych miejscowościach. Sądzę, że ich działania są bardzo dobrze skoordynowane - uzupełnia.

Fedyk dodaje, że podziękowania należą się również wolontariuszom, którzy dostarczają poszkodowanym produkty żywnościowe i chemiczne oraz osuszacze.

Pomagałem ludziom, a w tym czasie zalało mi dom

Współpracowaliśmy z oddziałami z sąsiednich wsi i ze strażą państwową - mówi członek lokalnej OSP, który nie chce zdradzać nazwiska - ratowaliśmy dobytki innych, a nasze zostały zatopione. Teraz korzystam tylko z jednego pokoju, bo resztę trzeba wyremontować - dodaje.

Straty nie ograniczyły się do gospodarstw. Woda, jak na ironię, wdarła się do remizy i zniszczyła część sprzętu ratowniczego.

Gdy my pracowaliśmy w terenie, zalało nam remizę - opowiada dalej strażak - przez to straciliśmy trochę wyposażenia, którego już i tak było za mało. Brakuje przede wszystkim osuszaczy. Własnych mieliśmy osiem, więcej otrzymaliśmy w ramach pomocy dla powodzian. Rozdaliśmy wszystkie - uzupełnia.

Zalało także jedyny sklep w Olbrachcicach Wielkich. Mieszkańcy masowo ratowali kościół.

Poukładaliśmy wokół niego rękawy i worki z piaskiem. Udało się go ocalić - przyznaje członek OSP.

Woda zniszczyła uprawy kukurydzy. Na polach fala osiągnęła wysokość trzech metrów. Zatopiła również część żywego inwentarza.

Szczęście w nieszczęściu, że o tej porze roku wszystkie inne plony są już zebrane. Zbyt dużo zwierzyny w naszej miejscowości też nie ma - opowiada powodzianin - tylko parę kurników, z których większość uratowano. Słyszałem, że utopiły się cztery kury - wylicza.

Co najważniejsze, nie było ofiar w ludziach. Nie grasowali także szabrownicy.

Przebieg działań ratowniczych. Zaangażowana władza

O 8.48 rzeka zaczęła występować z brzegów. Po godzinie wioska była już zalana - mówi strażak - nie było czasu, wszystko organizowaliśmy w pośpiechu - dodaje.

Według słów mojego rozmówcy apogeum walki z żywiołem trwało 4-5 godzin. Potem woda zaczęła opadać.

Woziliśmy worek za workiem. Jak tylko informowano, że w jakimś miejscu fala się podnosi, jechaliśmy tam sprawdzić, czy są one dobrze poukładane i nie przeciekają - opowiada członek OSP - gmina dostarczyła kontenery, a burmistrz ładował do nich worki przez całą noc, ramię w ramię z nami - mówi.

Po zażegnaniu największego kryzysu przyszła pora na wypompowywanie wody z piwnic i sprzątanie tego, co naniosła rzeka. Przede wszystkim ogromnych ilości mułu.

Opis tych tragicznych wydarzeń strażak kończy dość krzepiącą wypowiedzią:

Wsparcia jest bardzo dużo, dostajemy wodę pitną, żywność, ubrania, sprzęty AGD… Nie zostaliśmy sami, ludzie przyjeżdżają do nas z całej Polski, aby pomóc.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaagro.pl Strefa Agro